Porażka życia

Bogumił Łoziński

|

GN 44/2012

publikacja 31.10.2012 00:15

W Polsce nadal będzie można zgodnie z prawem zabijać nienarodzone dzieci z powodu choroby. Posłowie ostatecznie odrzucili projekt nowelizacji ustawy, który wykluczał taką możliwość.

Debata nad tą nowelizacją zostanie zapamiętana co najmniej z dwóch powodów: bezprecedensowego łamania sumień posłów PO przez Donalda Tuska oraz ekspresowego tempa prac w parlamencie, co odbiegało od przyjętych standardów i z duchem demokracji nie miało nic wspólnego. Projekt zgłoszony przez klub Solidarnej Polski zakładał wykreślenie z obecnie obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny punktu dotyczącego jednego z trzech przypadków, gdy prawo dopuszcza przerwanie ciąży. Chodzi o aborcję eugeniczną, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Według danych Ministerstwa Zdrowia w 2011 r. na 669 aborcji przeprowadzonych zgodnie z prawem aż 620 dzieci zabito właśnie z tego powodu. 


Przetrącone kręgosłupy


Drugie czytanie nowelizacji odbyło się 24 października. Głosowano nad wnioskiem sejmowych komisji, aby ją odrzucić. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 245 posłów, za kontynuowaniem pracy nad projektem głosowało 184, wstrzymało się 10, a 21 nie głosowało. Nie było zaskoczeniem, że za zakazem aborcji eugenicznej byli wszyscy obecni na głosowaniu posłowie PiS oraz Solidarnej Polski, ugrupowań, które jasno opowiadają się za całkowitą ochroną życia, a także 75 proc. posłów PSL. Za odrzuceniem projektu opowiedzieli się posłowie SLD i Ruchu Palikota. Jednak uwaga opinii publicznej skupiona była na posłach PO, bo głosy 40 z nich zdecydowały o tym, że 10 października nowelizacja nie została odrzucona. W drugim czytaniu już tylko 14 posłów PO konsekwentnie poparło projekt. 26 zmieniło zdanie, ulegając olbrzymiej presji, jaką wywierał na nich lider PO Donald Tusk. Warto zapamiętać tych, którzy pozostali wierni swoim przekonaniom i w obu głosowaniach byli przeciwni aborcji eugenicznej, a są to m.in.: Marek Biernacki, Joanna Fabisiak, Jacek Tomczak czy Jacek Żalek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.