Boniek rządzi

Bogumił Łoziński

Wybór Zbigniewa Bońka na prezesa PZPN przyjmuję z nadzieją na uzdrowienie polskiej piłki i trzymam kciuki, aby mu się powiodło.

Boniek rządzi

Nowy prezes PZPN wydaje się być właściwym człowiekiem do przywrócenia świetności polskiej piłce. Niegdyś wybitny piłkarz, a obecnie menadżer prowadzący udane interesy w Europie, przyjaciel obecnego prezesa UEFA Michaela Platiniego, daje nadzieję nie tylko na zmianę wizerunku PZPN, ale także sposobu zarządzania związkiem. Z. Boniek przejmuje PZPN w trudnym dla niego czasie, gdy związek słusznie jest oskarżany o brak koncepcji czy bałagan organizacyjny i obarczany winą za klęskę naszej reprezentacji w czasie ostatnich mistrzostw Europy, których Polska była współgospodarzem. Przed nowym prezesem stoją więc poważne wyzwania. O ile z profesjonalnym zarządzaniem PZPN nie powinien mieć problemu, o tyle o wiele trudniejszym wyzwaniem jest podniesienie poziomu polskiej piłki. Pierwszym sprawdzianem będzie uzyskanie awansu do mistrzostw świata, które odbędą się w 2014 r. w Brazylii, a także zakwalifikowanie się polskiej drużyny klubowej do Ligii Mistrzów. Najbliższy rok pokaże, czy nowy prezes podoła oczekiwaniom.

TAGI: