Był wybuch

Bogumił Łoziński

Według naukowców rozrzut szczątków prezydenckiego samolotu, a także charakter ich zniszczeń wskazują, że doszło do wybuchu przed zderzeniem z ziemią.

Był wybuch

W poniedziałek w Warszawie odbyła się niezwykle interesująca konferencja naukowa poświęcona katastrofie smoleńskiej. Naukowcy z wielu polskich, a także zagranicznych, uczelni technicznych dzielili się swoimi badaniami na temat katastrofy smoleńskiej. Wbrew niektórym opiniom nie szły one w tym samym kierunku, cześć referatów podważała tezy innych, nie formułowano ostatecznych hipotez, a raczej stawiano cały szereg pytań i wskazywano na braki w dotychczasowym śledztwie. Profesorowie wystrzegali się ocen politycznych, nie padła teza o zamachu, ale jednocześnie analiza fragmentów samolotu prowadziła niektórych z nich do tezy, że jeszcze przed zderzeniem z ziemią doszło w samolocie do wybuchu, który był powodem destrukcji maszyny i katastrofy. Jednocześnie jeden z naukowców pokazał, że mogło być co najmniej kilka przyczyn wybuchu związanych z awarią systemu elektrycznego.

Z konferencji płynie kilka wniosków: konieczne są dalsze badania, gdyż ustalenia MAK i Komisji Millera są niewystarczające, nie da się ich wiarygodnie prowadzić bez dostępu do wraku i innych dowodów, metoda analizy katastrofy przez niezależnych naukowców, stosowana przy tego typu zdarzeniach na świecie, jest dobrym sposobem dochodzenia prawdy.