Pośrodku życia

Bogusław Tracz

|

Gość Gliwicki 43/2012

publikacja 25.10.2012 10:03

Cmentarz Centralny. Miał być idealnym ogrodem, w którym żywi i umarli obcują ze sobą. Gdzie strefy życia i śmierci przeplatają się, w pełnej harmonii i naturalnej symbiozie.

Dom przedpogrzebowy  na cmentarzu Centralnym, ok. 1925 r. Dom przedpogrzebowy na cmentarzu Centralnym, ok. 1925 r.
Ze zbiorów Muzeum w Gliwicach

Pośrodku życia w śmierci jesteśmy… Oto początek średniowiecznej antyfony – Media vita in morte sumus – pochodzącej z VIII w., której autorstwo przypisuje się Notkerowi, zwanemu Jąkałą, zakonnikowi z benedyktyńskiego opactwa w Sankt Gallen. Umieszczenie tej łacińskiej inskrypcji w zwieńczeniu jednej z bram prowadzących na cmentarz Centralny w Gliwicach przypomina o nieuchronności śmierci i zanurzeniu w nią każdego z nas, śmiertelnych. Kiedy pod koniec lat 20. XX w. ostatecznie zakończono prace związane z założeniem nowego cmentarza, zapewne niewielu potrafiło przetłumaczyć to zdanie. Choć łacina wciąż jeszcze była językiem liturgii, a jej znajomości wymagano od większości uczniów i studentów, w praktyce posługiwali się nią nieliczni. Inskrypcję Vivendum ut recte moriamur moriendum ut recte vivamus (Żyjemy, by godnie umrzeć; umieramy, by godnie żyć) umieszczono nad bliźniaczą bramą. Obydwie sentencje skierowane zostały do żyjących, przekraczających widzialną granicę pomiędzy tętniącym życiem miastem a jedynym w swoim rodzaju ogrodem, miejscem, gdzie spotykają się żywi i umarli.

Idealny ogród

Powstanie cmentarza Centralnego związane jest z osobą Carla Schabika, który od maja 1919 r. przez kolejne 26 lat pełnił funkcję miejskiego radcy budowlanego. Nowoczesne, XX-wieczne Gliwice właśnie jemu zawdzięczają swój dzisiejszy kształt. W jego wizji miasta widać wpływy popularnej wówczas koncepcji miasta ogrodu Anglika Ebenezera Howarda, który wierzył, że możliwe jest takie zaprojektowanie przestrzeni, w której nastąpiłoby perfekcyjne połączenie miasta i natury. Schabik rozpoczął generalną przebudowę i rozbudowę miasta, na którego mapie nie mogło zabraknąć nowej nekropolii. Tym razem jednak miało to być założenie nieprzypadkowe, ale przemyślane i uwzględniające najnowocześniejsze rozwiązania architektury funeralnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.