80 metrów sześc. drewna i ponad 16 ton miedzianej blachy o grubości 6 mm – tyle potrzeba, by odnowić dach bazyliki Świętej Trójcy w Krakowie. – To najważniejsze zlecenie w moim życiu – przyznaje kierujący pracami Antoni Karpierz.
Wyjście na sygnaturkę nie jest łatwe, ale zapewnia niepowtarzalne emocje
Miłosz Kluba
W krakowskim klasztorze dominikanów remonty trwają w kilku miejscach. Odnawiane są krużganki, wejście do bazyliki, mur od strony Plant i kamienica przy ul. Dominikańskiej. Końca dobiega również remont dachu kościoła. O. Paweł Kozacki OP mówi, że terminy prac zbiegły się z różnych względów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.