Jak św. Józef

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 40/2012

publikacja 04.10.2012 00:00

Jest dla nas opiekunem – mówią współpracownicy o ks. prof. Józefie Kozyrze.

ks. prof. Józef Kozyra ks. prof. Józef Kozyra
Henryk Przondziono

Mało brakowało, a nie zdążyłby na swoje święcenia. – Rekolekcje przed święceniami odbywały się w Krakowie. W Wielki Czwartek, kiedy rano ruszaliśmy na uroczystości do Katowic, okazało się, że wszystkie pociągi zostały odwołane. To był 1972 rok, wtedy nie można było tak prosto się przesiąść na autobus czy do samochodu – wspomina ks. prof. Józef Kozyra.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.