„Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała”

Piotr Uthke

|

GN 40/2012

publikacja 06.10.2012 17:00

Fascynuję się przyrodą. Gdy patrzę na ogród, czuję wielką radość, wypoczywają moje ciało, psychika i... dusza.

Tata Natalii i Pawła, miłośnik piękna Tata Natalii i Pawła, miłośnik piękna
roman koszowski

Odzywa się pradalekie wspomnienie i zarazem zapowiedź Edenu. Przeżywam wielką bliskość z braćmi mniejszymi, którzy odwiedzają ten zakątek. Na przykład z dzięciołem, który zrobił kuźnię na gruszy, szpakami karmiącymi młode, a najbardziej z Korą, która często kładzie pysk na moim udzie i wpatruje się we mnie wiernymi psimi oczami. Jednak kiedy do naszego ogrodu wchodzi Żona, dopiero wtedy czuję związek najgłębszy z możliwych na tej ziemi, będący znakiem Boskiej jedności. Kiedy Ala siada koło mnie, to wiem, że jest mi najbliższa, a wszystko wokół to „istoty żywe”. Moja Żona jest prawdziwą zapowiedzią powrotu do Edenu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.