Nie daj się nabrać!

|

Gość Warszawski 39/2012

publikacja 27.09.2012 00:15

Coraz więcej warszawiaków pada ofiarą naciągaczy, słono przepłacając za produkty kupowane na tzw. prezentacjach.

Ofiarami firm organizujących  tzw. prezentacje padają  najczęściej starsze osoby, często nie zdając sobie sprawy,  że dokonały kosztownego zakupu Ofiarami firm organizujących tzw. prezentacje padają najczęściej starsze osoby, często nie zdając sobie sprawy, że dokonały kosztownego zakupu
Henryk Przondziono

Do miejskiego rzecznika konsumentów Małgorzaty Rother codziennie przychodzi kilka osób, zazwyczaj w podeszłym wieku. Kilkanaście kontaktuje się telefonicznie. Bezradnie rozkładają ręce – zachwalany podczas tzw. prezentacji odkurzacz kręci się w kółko, a „cudowne” leki nie powodują poprawy samopoczucia. W dodatku w skrzynce na listy pojawia się przypomnienie o zapłacie pierwszej raty nawet kilkutysięcznego kredytu. – Tego typu spraw z roku na rok jest coraz więcej. W 2010 roku z prośbą o pomoc w sprawie tzw. zakupów poza lokalem zgłosiło się 1180 osób. Rok później było ich 1780. Szacuję, że w tym roku będzie jeszcze więcej – mówi Małgorzata Rother.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.