Śladami oliwskich cystersów

Agnieszka Skowrońska

|

Gość Gdański 38/2012

publikacja 20.09.2012 00:00

Historia. – „Ora et labora” – to maksyma św. Benedykta, którą mnisi cysterscy starają się dokładnie wypełniać od chwili założenia zakonu w 1098 roku. Przeżywając swoje powołanie w surowym ubóstwie i ukryciu, łączą harmonijnie w codzienności modlitwę, czytanie duchowe i pracę.

Wielkie organy oliwskie (XVIII w.) Ich budowa rozpoczęła się za rządów opata Jacka Rybińskiego  Wielkie organy oliwskie (XVIII w.) Ich budowa rozpoczęła się za rządów opata Jacka Rybińskiego
Agnieszka Skowrońska

Zakon cysterski pojawił się na Pomorzu Wschodnim dzięki zaproszeniu tutejszych książąt. 2 lipca 1186 roku przybyły z Kołbacza konwent wraz z opatem Dithardem osiadł w nowo wybudowa nym klasztorze w Oliwie. Dobra zakonne, które na początku obejmowały 7 wiosek, stopniowo powiększały się o kolejne nadania, by w 1283 roku stać się latyfundium, liczącym 40 wiosek i folwarków. W latach 1226 i 1236 klasztor oliwski był celem najazdów Prusów, którzy go doszczętnie rabowali, niszczyli i palili, pozbawiając zakonników życia. Także napaści krzyżackie w latach 1246, 1247 oraz 1252 przyniosły wiele zniszczeń. Ostatecznie w roku 1308 Oliwa znalazła się pod panowaniem Krzyżaków, którzy w 1342 roku, po licznych zatargach, na mocy przywileju zatwierdzili wszystkie cysterskie posiadłości. 25 marca 1350 roku klasztor wraz kościołem został strawiony przez pożar. Przez następne 5 lat trwała odbudowa. Dzięki niej kościół przybrał kształt zbliżony do tego, jaki ma obecna katedra oliwska.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.