Huczne świętowanie

Gość Wrocławski 38/2012

publikacja 20.09.2012 00:15

O Wrocławskich Dniach Seniora z Małgorzatą Jamróz, koordynatorem wydarzenia, rozmawia Karol Białkowski.


Huczne świętowanie Karol Białkowski


Karol Białkowski: Jaki jest cel imprezy organizowanej przez CIRS – Wrocławskie Centrum Seniora?


Małgorzata Jamróz: – Przed nami czwarta edycja święta seniorów i po raz kolejny będzie ona zdecydowanie bogatsza w wydarzenia. To wszystko dzięki zaangażowaniu nowych partnerów i firm. Cel, jaki nam przyświeca, to pokazanie seniorów jako aktywnych ludzi oraz stworzenie dobrych warunków do zabawy. To nie jest tak, że ludzie starsi są na marginesie, a czas spędzają co najwyżej na własnej działce. Dni Seniora to tylko wycinek z codziennej działalności różnych organizacji dla ludzi w wieku 50+. 


Czy Wrocław jest przyjazny dla najstarszych mieszkańców?


– Wydaje mi się, że tak. Zdajemy sobie sprawę, że są środowiska, do których powinniśmy dotrzeć. Propozycja Dni Seniora jest skierowana właśnie do tych do tej pory niezaangażowanych i niezrzeszonych. Podczas tych kilku dni zachęcamy do skorzystania z wielu możliwości, jakie czekają na ludzi w podeszłym wieku w ciągu całego roku. We Wrocławiu działa ponad 70 klubów seniora, w niektórych jest nawet ponad 100 członków. Do tego działa w naszym mieście aż 10 uniwersytetów trzeciego wieku. Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce.


Czy ludzie starsi mogą liczyć na młodzież i dzieci?


– Ten rok jest szczególny, bo przeżywamy Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej. W naszym Centrum działa Wrocławska Akademia Międzypokoleniowa, w której uczestniczy bardzo wielu wolontariuszy. Dochodzi tu do ciekawych relacji. Młodzi ludzie zgłaszają chęć dzielenia się własnymi umiejętnościami z ludźmi starszymi, a seniorzy odwdzięczają się wiedzą i doświadczeniem życiowym.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.