Dotknąć przeszłości

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 32/2012

publikacja 09.08.2012 00:15

Nic nie odbierze palmy pierwszeństwa Włodawie, która od kilkunastu lat organizuje wielokulturowy festiwal. Są jednak i inni, którzy wzorem nadbużańskiego miasta próbują ożywić swoją historię i zachowane zabytki.

 Pani archeolog opowiadała, co w Wojsławicach wykopano Pani archeolog opowiadała, co w Wojsławicach wykopano
zdjęcia Jolanta Jarosz

Wojsławice to małe miasteczko położone przy drodze z Krasnegostawu do Hrubieszowa. Znajdują się tu odrestaurowane świątynie trzech wyznań – kościół rzymskokatolicki, cerkiew prawosławna i synagoga. Dziś wiernym służy tylko kościół, a świeżo odnowiona cerkiew jest filialnym obiektem parafii prawosławnej w Chełmie i na co dzień pełni rolę galerii i sali koncertowej. W dawnej synagodze przy gminnej bibliotece mieści się sala wystaw. Stowarzyszenie Miłośników Wojsławic stara się od dłuższego czasu każdego lata ożywić te miejsca poprzez spotkania z trzema religiami i kulturami.

Cymes na babińcu

– Przed laty żyli tu obok siebie w zgodzie i harmonii katolicy, żydzi i wyznawcy prawosławia. Dlatego też naszym pragnieniem jest podtrzymywanie tego niepowtarzalnego klimatu poprzez prezentację tradycji i obyczajów poszczególnych narodowości, promocja wielojęzykowej twórczości artystycznej, jak również zintegrowanie i zaspokojenie potrzeb kulturalnych społeczeństwa poprzez wspólną zabawę – wyjaśnia Marian Lackowski – prezes Stowarzyszenia Miłośników Wojsławic, inicjator i organizator całego przedsięwzięcia. Trzeba przyznać, że cele te zostały osiągnięte. Udekorowany w tradycyjne rekwizyty babiniec synagogi w dzień rozpoczęcia imprezy był wypełniony po brzegi. W żydowski klimat wprowadził zebranych duet Shalom, który wykonywał tradycyjne pieśni żydowskie. Historyk i regionalista Zbigniew Lubaszewski opowiadał o życiu, obyczajach i wierze wojsławickich i chełmskich Żydów. Jolanta Jarosz, współorganizatorka przedsięwzięcia, pokazała swoje zdjęcia, a ks. Jacek Zdrojewski z parafii polskokatolickiej zaprezentował przyniesione ze sobą żydowskie symbole, m.in. kipę. Publiczność spróbowała tradycyjnych potraw: cymesu, macy i herbaty z mięty. Na spotkaniu obecni byli Żydzi, którzy przybyli z różnych zakątków Polski, by celebrować ten jeden dzień w roku, kiedy świątynia wojsławicka wypełniona jest tradycyjnym żydowskim klimatem.

Dla ciała i ducha

W sobotni poranek w ogrodach plebanii rzymskokatolickiej słychać było głównie dzieci. Członkinie Stowarzyszenia Aktywnych Animatorów Kultury z Hrubieszowa stawały na głowie, by nikt się nie nudził.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.