Stają się jednym ciałem

rozważa Adam Szewczyk muzyk, kompozytor, wykładowca w Akademii Muzycznej w Katowicach

|

GN 32/2012

publikacja 17.08.2012 00:15

Podczas spowiedzi usłyszałem starotestamentalne: „nie będziesz kąpał koźlęcia w mleku jego matki”.

Stają się jednym ciałem

Niedługo potem wziąłem ślub i wyprowadziłem się od rodziców. Tuż po narodzinach mojej córki usłyszałem w konfesjonale, bym angażując się w budowanie relacji z dzieckiem, nie zapomniał, że najważniejszą relacją w rodzinie jest ta z żoną. Nic nie jest tak ważne dla rodziny jak relacja małżonków. O wyjątkowości tego sakramentu świadczy to, że wskazuje on na inną ważną relację: Jezusa z Kościołem. Możemy jako Kościół budować świątynie, prowadzić dzieła charytatywne, organizować rekolekcje i formować wspólnoty, ale jeśli czyniąc to wszystko, zepchniemy na plan dalszy relację z Jezusem, ryzykujemy utratę fundamentu. A bez fundamentu trudno cokolwiek zbudować. Skoro Jezus mówi, że mąż i żona stają się jednym ciałem, to znaczy, że ta relacja jest naprawdę ważna. Fundamentalna.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.