Bezcenne rodziny

Agata Puścikowska

|

GN 31/2012

Weź dwójkę dzieci do kina, na basen czy wesołego miasteczka. A zrobisz to ponownie… za rok.

Agata Puścikowska Agata Puścikowska

Chodzi o tzw. wspólne wyjścia. Na basen, do kina, czy do wesołego miasteczka. Pospolite atrakcje, za… niepospolite pieniądze. Więc weź szanowny rodzicu małżonka i dwoje dzieci i spędź z nimi rodzinne, sobotnie popołudnie. Na przykład kino. W dużym mieście bilety kosztują blisko 30 złotych. Dla dzieci zniżek brak. A popcorn? Coś słodkiego?

Najmniej licząc, kolejne 40 zł. Doliczając podróż, niezła sumka nam wychodzi. Dwie godziny zabawy i… spory dyskomfort portfelowy. Dzięki, filmodawco. Mimo że lubimy kino, a ty masz dużo miejsc wolnych na sali (!), wrócimy za rok… Albo basen. Teraz kosztorys będzie dotyczył rodziny wielodzietnej. Dwie osoby dorosłe, zniżki dla czwórki dzieci niewielkie. Godzina pływania (duże miasto). Prawie stówa z portfela. Dzięki wielkie. Wrócimy za rok. Zastanawiam się, kiedy do przedsiębiorców dotrze, że rodziny to klienci, na których można zarobić dużo, ale... w czasie.

Że jesteśmy, można rzec, przyszłościowi. Ponieważ jest nas dużo, a nasze dzieci rosną, dobrze potraktowani zostaniemy klientami na lata i wychowamy kolejnych klientów. Tymczasem (polscy!) marketingowcy, spece od handlu, nie widzą potencjału, jakim jest większa rodzina. Bo przy kosztach stałych, które generuje np. kino, nie powinno być problemu, by rodzinom oferować porządne zniżki. Jeśli za bilety do kina wydam nie sto złotych, ale pięćdziesiąt, jest realna szansa, że wrócę do tego samego kina co najmniej dwa razy częściej. Prawda? Jeśli wydam ponad stówę, wrócę za rok, a dzieci nie zdążą się nauczyć, że z kin (teatru, basenu, itp.) warto korzystać regularnie.

Marketingowcy na zachodzie Europy dawno odkryli, że o rodzinę warto zabiegać sensownymi zniżkami, promocjami lub po prostu ludzkimi cenami… Ciekawe, kiedy do Polski dotrze ten „awangardowy” trend. Koniec narzekactwa. Końcówka będzie optymistyczna. Otóż niektórzy przedsiębiorcy jednak odkryli: rodzina jest bezcenna! Przekonaliśmy się o tym, z czwórką dzieci, dość przypadkiem. Kąpielisko Kąck – znalezione przypadkiem, w internecie. Rzut beretem od Warszawy. A inny świat. Wejście – 15 zł na cały dzień od osoby. Piękne trzy baseny pod gołym niebem. Bar (miska smacznej pomidorówki: 6 zł), kajaki, rowery wodne – za rozsądną cenę. Wokół tłum (!) rodzin. Spędziliśmy nad wodą cały dzień i nie mieliśmy wrażenia, że ktoś wydrenował nam rodzinną kieszeń. I jeszcze wrócimy. A z nami nasi przyjaciele i znajomi oraz nasze bezcenne, rodzinne pieniądze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.