W czasie pobytu w opactwie studenci wykonali pięć różnych prac inspirowanych zabytkowym obiektem i otaczającym go parkiem.
Studentom towarzyszył dr Kazimierz Frączek
Ks. Michał Klementowicz
Wpierwszej połowie lipca na terenie Starego Opactwa w Rudach swoje umiejętności prezentowali młodzi artyści z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. – Wszyscy studenci już dawno zapomnieli o sesji, a my jeszcze mieliśmy „ostatnie zaliczenie” – tłumaczy dr Kazimierz Frączek, pracownik Instytutu Sztuki przy PWSZ.
Ostatni egzamin
Prace z motywami Starego Opactwa są dla studentów ostatnim kolokwium drugiego semestru nauki. Na miejsce pleneru wybrano Rudy, bo – jak mówi dr Frączek – należało wprowadzić młodych twórców w przestrzeń sakralną. – Dziś artystom często trudno odnaleźć się w takich miejscach jak klasztor czy kościół. Chcemy w ten sposób sprowokować studenta do zachowania godności miejsc świętych – tłumaczy wykładowca. W poprzednich latach studenci raciborskiej PWSZ mieli już okazję zmierzyć się z obiektami kultu. Miejscem ich pracy artystycznej były m.in. raciborskie świątynie: św. Mikołaja oraz NSPJ. Drugim z prowadzących rudzki plener jest prof. Kazimierz Cieślik z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Jak podkreślają wykładowcy, celem ich pracy jest potrzeba towarzyszenia młodym. – Nikt z nas nie jest prorokiem. W tym miejscu pragniemy podprowadzić studentów pod pewną genialną koncepcję zawartą w obiekcie – tłumaczy dr Frączek. – Poza tym wciąż chcemy ich uczyć przenikania się elementów profanum, tzn. obecności człowieka dotykającego świętości konkretnych miejsc – dodaje prowadzący. Wymiaru profanum studenci doświadczają również, uczestnicząc w plenerach w miejscach typowo świeckich. W poprzednich latach powstawały prace inspirowane m.in. raciborskim zamkiem czy też wybranymi obiektami w Kuźni Raciborskiej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.