Koniec bazaru z duszą

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 28/2012

publikacja 12.07.2012 00:00

Klienci chwalą sobie równy chodnik i nowoczesne pawilony. Handlarze obawiają się o obroty. Tymczasowe targowisko na Ochocie już otwarte.

Koniec bazaru z duszą Czysto i nowocześnie – to pierwsze reakcje klientów, którzy odwiedzają nową lokalizację „Zieleniaka” Agata Ślusarczyk

Wostatni weekend czerwca było tu jeszcze tłoczno. Ale odkąd 2 lipca zamknięto bazar przy ul. Banacha, poniszczone budki widać w całej marności. Znad blaszanego płotu, ogradzającego teraz część targowiska, sterczą rdzawe elementy straganów. Trwa przygotowywanie placu budowy. Na miejscu jednego z najstarszych stołecznych bazarów powstanie teraz nowoczesna hala usługowo-handlowa. Niektórzy lamentują, że bazar na amen zamknęli. Widoczny z tramwaju baner, wywieszony na płocie, uspokaja „Zieleniak przeniesiono 300 metrów dalej między ulicami Skorochód-Majewskiego i Siemieńskiego”. W nowej lokalizacji trudno się połapać – od strony ul. Grójeckiej widać jedynie bloki. Ale to właśnie tu, na miejsce dawnego miasteczka ruchu drogowego z początkiem lipca przenieśli się kupcy. Handlarze do dyspozycji mają 54 nowe pawilony. Na parkingu jest także kilkadziesiąt miejsc do handlu „otwartego”, głównie warzywno-owocowego. – Teraz to Ameryka – komentują nowy plac targowy kupujący.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.