Spadkobiercy spod Ochodzitej

tm

|

Gość Bielsko-Żywiecki 26/2012

publikacja 28.06.2012 00:00

Za sprawą słynnych misternych koronek trudno znaleźć w Polsce wieś równie znaną jak Koniaków. Chętnie odwiedzana przez turystów, jest też znakomitym przykładem, jak chronić własną tożsamość i zarazem otwierać się na innych ludzi i nowe szanse.

Historyczną sesję zakończył brawurowy występ zespołu „Koniaków” Historyczną sesję zakończył brawurowy występ zespołu „Koniaków”
Alina Świeży-Sobel

O tym, jak ważna jest tu dziś odziedziczona po przodkach tradycja, najlepiej świadczyły czerwone brucliki, od których roiło się podczas jubileuszowej Eucharystii w kościele św. Bartłomieja, a także na uroczystej sesji Rady Gminy Istebna, zwołanej w szkole Koniakowie dla uczczenia 300-lecia miejscowości. W góralskich strojach przyszli ministranci i lektorzy, dzieci pierwszokomunijne, członkowie zespołu regionalnego „Koniaków”, przedstawiciele gminnych władz – z przewodniczącym rady Janem Gazurem i zastępcą wójta Henrykiem Gazurkiem – i wielu, wielu młodych i starszych mieszkańców. W przerwie przekąską były oczywiście sery wyrabiane z mleka owiec wypasanych na Ochodzitej, a ozdobą sali sesyjnej – koronkowe serwety.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.