Za dużą żelazną bramą, na której trudno nie zauważyć tajemniczego napisu „To mniey boli”, kryje się okazała rezydencja Zamoyskich zwana małym Wersalem.
Archiwum Muzeum w Kozłówce
Legenda głosi, że w bitwie pod Płowcami rycerz Florian Szary, protoplasta rodu Zamoyskich, został ranny w brzuch trzema włóczniami krzyżackimi. Gdy po bitwie król Władysław Łokietek współczuł jego cierpieniom, rycerz odrzekł: „To mniey boli niż rany zadane ojczyźnie”. Napis na bramie wjazdowej to dewiza rodowa Zamoyskich.
Aktorzy i duch
Pośród niezwykłego ogrodu róż przechadzają się nowożeńcy, za nimi fotografowie. Obok na ławeczce małżeństwa z dłuższym stażem szukają wytchnienia po długim spacerze. Pałac w Kozłówce to jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych pałaców w Polsce. Miał wiele szczęścia, bo przetrwał nienaruszony obie wojny światowe i półwiecze komunizmu. To tutaj nakręcono m.in. fragmenty filmu „Chopin. Pragnienie miłości” czy „Pana Samochodzika”. Ciekawostką muzeum jest też legenda, na którą można natrafić w niektórych informacjach dla turystów. Podobno w okolicach Kozłówki krąży duch. To kobieca postać, nosząca przydomek Czarnej Damy. Owa istota to rzekomo Anna z Granowskich Zamoyska, żona Aleksandra. Legenda, która ją otacza, jest dość makabryczna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.