Człowiek, a nie papiery!

GN 25/2012

|

GN 25/2012

publikacja 21.06.2012 00:15

O polskich nauczycielach i ich pielgrzymce mówi bp Edward Dajczak

 Bp Edward Dajczak jest od kilku kadencji delegatem episkopatu ds. krajowego duszpasterstwa nauczycieli Bp Edward Dajczak jest od kilku kadencji delegatem episkopatu ds. krajowego duszpasterstwa nauczycieli
ks. ROMAN TOMASZCZUK

Ks. Tomasz Jaklewicz: 1 i 2 lipca odbędzie się pielgrzymka nauczycieli i wychowawców na Jasną Górę. Dlaczego funkcje nauczyciela i wychowawcy są rozdzielone? Nauczyciel z zasady powinien być wychowawcą.

Bp Edward Dajczak: – Część wychowawców pełni swą funkcję poza strukturami szkoły. Oczywiście nie ma cienia wątpliwości, że rozdzielenie funkcji nauczyciela i wychowawcy jest szkodą dla szkoły, ponieważ w sposób istotny ją zuboża i szkodzi młodemu człowiekowi. W dokumencie roboczym na tegoroczny synod biskupów mowa jest wręcz o katastrofalnym stanie edukacji.

Wypisałem sobie ten sam cytat i chciałem zapytać, jak to rozumieć.

– Nie potrafimy przekazać młodemu pokoleniu podstawowych wartości życia i prawego postępowania. Każde pokolenie dorosłych ma obowiązek wychowania młodego pokolenia. Tę powinność ma także szkoła. Tymczasem dziś rwie się więź między pokoleniami. To nie tylko szkoła coraz słabiej wywiązuje się ze swojego zadania, ale współczesne społeczeństwo nie wypełnia swojej podstawowej powinności.

Jaka jest kondycja polskiego nauczyciela?

– Mamy wielu wspaniałych nauczycieli, ale nasz system edukacji zbyt słabo promuje tych najlepszych. Zdobywanie awansu zawodowego stało się jakimś karykaturalnym zbieraniem dokumentów do teczek, zamiast troską o wyższy poziom nauczania i wychowania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.