Gród wierzących Kaszubów

Daria Kaszubowska

|

Gość Gdański 24/2012

publikacja 14.06.2012 00:00

Choć każdego roku w Żukowie osiedla się około tysiąca nowych mieszkańców, nie zanosi się na to, by miasto miało stracić to, czym przez wieki było najsilniejsze: wiarę i kulturę.

 – Nie wolno zapomnieć o historii! – apelował Lech Wałęsa podczas uroczystości poświęcenia ronda  im. Sióstr Norbertanek – Nie wolno zapomnieć o historii! – apelował Lech Wałęsa podczas uroczystości poświęcenia ronda im. Sióstr Norbertanek
zdjęcia Daria Kaszubowska

Na początku czerwca Żukowo hucznie świętowało jubileusz 800. rocznicy powstania. Gościom i turystom, którzy przyjechali tutaj, by zabawić się na licznych festynach (a przewinęło się w tych dniach ponad 10 tysięcy osób!), Żukowo jawiło się jako miasteczko pełne pozytywnych wrażeń, uśmiechniętych ludzi, kwiatów na trawnikach, kolorowych transparentów. A jakie to miasto jest na co dzień, bez uroczystej otoczki, wspaniałych przemówień i fety ostatnich dni?

Z miłości do Żukowa

Mieszkańcy najwyraźniej czują się bardzo związani ze swoim miastem, z jego historią i współczesnością. Wielu z nich zdecydowało się nawet napisać własne książki o Żukowie. Jedną z nich jest pozycja „Norbertańskie dzieje Żukowa” autorstwa Józefa Belgrau, dyrektora Publicznego Gimnazjum nr 2 w Żukowie. Belgrau, z zawodu historyk, opisał dzieje żukowskiego klasztoru norbertanek aż po konsekwencje likwidacji zakonu w XIX wieku. Książka została opublikowana z inicjatywy ks. Ireneusza Bradtkego, proboszcza parafii pw. Wniebowzięcia Naj- świętszej Maryi Panny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.