Długi i zapach naftaliny

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 24/2012

publikacja 14.06.2012 00:00

Czy to ostatnia taka Noc Muzeów? Czy to koniec 137 lat tradycji? – takimi hasłami wita zwiedzających placówka …

 Ministerstwo milczy, NOT czeka, a muzeum boi się wizyty komornika Ministerstwo milczy, NOT czeka, a muzeum boi się wizyty komornika
Joanna Jureczko-Wilk

Widzowie odpowiedzieli na apel o ratowanie placówki i w Noc Muzeów, 19  maja, tłumnie dali jej wsparcie swoją obecnością. Muzeum odwiedziło 7813 gości, więcej niż Centrum Nauki Kopernik czy Muzeum Historyczne m.st. Warszawy. W całym roku zwiedza je blisko 150 tys. osób – głównie szkolne wycieczki, przychodzące na muzealne lekcje (dla porównania Muzeum Powstania Warszawskiego gości 500 tys. osób, Centrum Nauki Kopernik w pierwszym roku działalności – ponad milion).

Drogi czynsz

O muzeum zrobiło się głośno w połowie maja, kiedy Ministerstwo Kultury i Nauki nie przyznało mu prawie 4,8 mln zł dotacji na ten rok. Od 2003 r. właśnie ona pozwala na utrzymanie muzeum, bo dochody z biletów (wyjątkowo tanich w porównaniu z innymi warszawskimi placówkami tego typu) i lekcji muzealnych pokrywają niecałą jedną piątą kosztów. Po uzgodnieniach ministerstwo przyznało muzeum 3 mln zł na utrzymanie ekspozycji, organizację wystaw i zakup nowych eksponatów. Odmówiono jednak finansowania czynszu i w budżecie placówki zrobiła się wielka dziura. Dług formalnie obciąża właściciela, czyli w tym przypadku stowarzyszenie naukowo-techniczne zrzeszone w Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.