Biskupi typują mistrza Europy

KAI

publikacja 06.06.2012 19:11

Drużyna Hiszpanii jest zdecydowanym faworytem polskich biskupów w rozpoczynających się w piątek piłkarskich mistrzostwach Europy – wynika z sondy przeprowadzonej przez KAI.

Biskupi typują mistrza Europy Trening reprezentacji Włoch na stadionie Cracovii Stanisław Rozpędzik/PAP

Proszeni o wytypowanie zwycięzcy Euro 2012 biskupi wskazywali też Niemców, a niektórzy w roli nowych mistrzów kontynentu widzą reprezentację Polski. Prymas Polski abp Józef Kowalczyk zapewnia, że w czasie rozgrywek Euro 2012 sercem będzie oczywiście z reprezentacją Polski. Na faworytów turnieju typuje cztery drużyny: Hiszpanów, Niemców, Anglików i Holendrów, którzy – jak mówi – „mogą zaskoczyć”.
„Moim skromnym zdaniem któraś z tych drużyn na pewno znajdzie się w finale. O konkretnej klasyfikacji trudno mi mówić, bo to kwestia i umiejętności i szczęścia. Nie byłbym jednak zdziwiony, gdyby wygrali Hiszpanie” – przyznaje Prymas.

Także zdaniem gnieźnieńskiego abp. seniora Henryka Muszyńskiego złoto wywalczą Hiszpanie – obecni mistrzowie świata i Europy. Drugie miejsce przypadnie Niemcom, trzecie zaś Anglikom.

Obrońcy tytułu są także faworytami kard. Kazimierz Nycza, według którego tytuł wicemistrzowski przypadnie Niemcom a trzecie miejsce – Holendrom. „Jestem głęboko przekonany, że Polacy wyjdą z grupy, choć jeśli przegramy lub zremisujemy mecz z Grecją, to będzie bardzo trudne. Chciałbym, żeby doszli do półfinału i zajęli przynajmniej trzecie miejsce, ale w tym układzie drużyn będzie o to trudno” – ocenia metropolita warszawski.

Głębokie przekonanie, że polska drużyna wyjdzie z grupy wyraził prymas Polski-senior kard. Józef Glemp, który jednak nie odważył się wytypować zwycięzcy całego turnieju.

Dokładnie taką samą kolejność jak wskazana przez kard. Nycza – Hiszpania, Niemcy, Holandia – przewiduje abp Wiktor Skworc. „Dla Polski przewiduję zaszczytne czwarte miejsce, niestety poza podium. Oczywiście tak nie musi być, bo piłka jest okrągła a gra toczy się do ostatniego gwizdka” – zaznacza metropolita katowicki, życząc naszym reprezentantom wytrwałości i może – mimo wszystko – wejścia na podium.

Obecni mistrzowie świata i Europy są także faworytami abp. Stanisława Budzika. „Atutem Hiszpanów jest to, że prawie wszyscy grają razem, u siebie, ze sobą i przeciw sobie. Znają się jak łyse konie. Są po prostu zgrani – nie jak stara płyta, ale jak dobry team” – ocenia metropolita lubelski. Jego zdaniem srebro mogą wywalczyć Niemcy. „Historia futbolu uczy, że wszyscy grają, ale Niemcy wygrywają. A poza tym grają u nich świetni Polacy: Podolski i Klose”. Na trzecie miejsce abp Budzik typuje Holendrów, obecnych wicemistrzów świata: „Przez eliminacje przeszli jak burza. Grają widowiskowo i ofensywnie”.

Bardzo podobnie obstawia abp. Wacława Depo, według którego obrońcy tytułu stanowią w dalszym ciągu bardzo silną i dobrze zgraną drużynę. Kolejne miejsca zajmą według niego Niemcy i Anglia. „Oczywiście życzę również bardzo dobrze naszej drużynie narodowej. Mam też nadzieję, że rywalizacja na boiskach Polski i Ukrainy będzie uczciwa, z poszanowaniem drugiego człowieka i przyjętych zasad gry” – zaznacza metropolita częstochowski.


Na Hiszpanię stawia też abp Sławoj Leszek Głódź, który na drugim miejscu widzi Chorwację a na trzecim – Niemcy. „Polacy wyjdą z grupy, ale gdyby trener miał więcej fantazji, to zaszlibyśmy dalej. Niestety, więcej w nim działacza niż trenera” – ocenia ze smutkiem metropolita gdański.

Hiszpania i Niemcy – to pierwsza i druga drużyna Euro 2012 przewiduje bo Józef Guzdek wyrażając nadzieję, że trzecie miejsce okaże się wielką niespodzianką i że przypadnie ono polskiej drużynie. „Szansa odegrania znaczącej roli przez naszą narodową drużynę w tych rozgrywkach jest wyjątkowa. Gramy u siebie, na pięknych i nowoczesnych obiektach, a to zobowiązuje. Zapewne ‘dwunastym zawodnikiem’ będą polscy kibice” – zaznacza biskup polowy Wojska Polskiego.

Hiszpania, Niemcy, Polska – taki będzie układ na podium według bp. Jerzego Mazura. „Nie wyobrażam sobie, żeby Polacy grając u siebie nie wyszli z grupy i nie zdobyli medalu. Stać ich na to!” – dodaje biskup ełcki.

Podobnie, choć bez wskazania konkretnego kandydata do mistrzowskiego tytułu, typuje bp Marian Florczyk. "Moim faworytem są Hiszpania, Niemcy i Włosi, ale ze względu na to chciałbym się pomylić i przeżywać, dla większych emocji i niespodzianki, radość po Mistrzostwach – deklaruje delegat KEP ds. Duszpasterstwa Sportowców. – Dlatego życzę najlepiej polskiej drużynie, jestem z nią i wspieram życzliwością i modlitwą. Mam nadzieję, że będziemy mieli powody do wielkiej radości. To jest ta oczekiwana niespodzianka".

Także biskup radomski Henryk Tomasik nie odważył się wytypować zwycięzcy zaznaczając jedynie, że wśród najpoważniejszych kandydatów do tytułu widzi Hiszpanów, Niemców i Anglików.

Podobnie wygląda zestawienie abp. Mariana Gołębiewskiego, z tym, że zamiast Anglików występują tu Holendrzy. „Mam mało sportową postawę, a wyraża się ona w tym, że kiedy patrzę na mecz i ktoś przegrywa, to mi tego kogoś żal” – wyznał metropolita wrocławski unikając jednoznacznego wytypowania zwycięzcy.

Drugą po Hiszpanach drużyną, najczęściej przez biskupów typowaną na zwycięzcę Euro 2012 są Niemcy. Takiego zdania jest m.in. sekretarz generalny KEP Wojciech Polak, który w roli wicemistrzów widzi Włochów, a na trzecim miejscu – reprezentację Polski.

Niemcy, Hiszpania, Portugalia – to z kolei układ podium według bp Kazimierza Ryczana. „Mistrzostwa to ogromne emocje, które oby były patriotyczne i oby przełożyły się na dobro Polski” – wyraża nadzieję biskup kielecki.

Natomiast bp Edward Dajczak przewiduje: „Będzie grało wielu, a wygrają znowu Niemcy”. Drugie miejsce przypadnie Hiszpanom a trzecie – Włochom – przewiduje biskup koszalińsko-kołobrzeski.

Także bp Wiesław Lechowicz jest przekonany, że zwycięzcą Euro 2012 zostanie reprezentacja Niemiec („podopieczni Loewa okażą się prawdziwymi … lwami”), która pokona w finale Holandię – obecnych wicemistrzów świata. „W półfinale porażki doznają Hiszpania (da znać o sobie przemęczenie długim sezonem) i Anglia (Wyspiarze od dawna nie mają szczęścia do turniejów). Kto wie, czy czarnym koniem turnieju nie okaże się Rosja?” – zastanawia się tarnowski biskup pomocniczy wyrażając nadzieję, że Polska wyjdzie z grupy.

Niemcy, Hiszpania, Chorwacja – to typowanie bp. Piotra Gregera, który, podobnie jak abp. Sławoj Leszek Głódź wierzy w potencjał Chorwatów i uważa, że ta drużyna może sprawić wielką niespodziankę.

W episkopacie Polski nie brakuje i takich biskupów, którzy na zwycięzców Euro 2012 typują reprezentację naszego kraju. Polska, Ukraina, Niemcy – tak będzie wyglądała pierwsza trójka według bp. Stefana Cichego, który wyraził nadzieję, że „jako gospodarze odpowiednio i z otwartością charakterystyczną dla Polaków okażemy życzliwość i pomoc wszystkim gościom”.

Dokładnie taką samą kolejność wskazuje bp Włodzimierz Juszczak. „Nie jestem wielkim kibicem i znawcą możliwości poszczególnych drużyn, ale ze względu na to, że współorganizatorami turnieju są Polska i Ukraina, śledzę przygotowania do mistrzostw oraz będę również oglądał mecze, przynajmniej niektóre. Najchętniej widziałbym w finale Ukrainę i Polskę. Która drużyna pierwsza? Oczywiście lepsza” – zaznacza ordynariusz diecezji wrocławsko-gdańskiej obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. I typuje: Polska, Ukraina, Niemcy.

Polska mistrzem Europy? Tak przewiduje także biskup opolski Andrzej Czaja, według którego drugie miejsce zajmą Niemcy a trzecie – Holandia.