publikacja 17.05.2012 00:15
O pożegnaniu Brukseli z Kijowem i o Parlamencie Europejskim, za którym nikt nie będzie płakał, z Konradem Szymańskim rozmawia Jacek Dziedzina.
Konrad Szymański – wielkopolski poseł PiS do Parlamentu Europejskiego, w rankingach europosłów zajmuje miejsce w ścisłej czołówce najbardziej pracowitych parlamentarzystów. Jakub Szymczuk
Jacek Dziedzina: Zna Pan już na pamięć tekst oficjalnej piosenki polskiej reprezentacji?
Konrad Szymański: – Nie, słyszałem tylko fragment w radiu.
Zaśpiewa Pan „Koko Euro spoko” naszym chłopakom?
– Nie, na pewno nie. Nie jestem entuzjastą promocji Polski za pomocą tego rodzaju twórczości.
A na jakiś mecz na Ukrainę Pan pojedzie?
– Nie, ale nie jest to związane z moim stosunkiem do Janukowycza, uwięzieniem Tymoszenko i chęcią bojkotu. Nie miałem planów, żeby uczestniczyć w mistrzostwach w aż tak zaangażowany sposób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.