Tych słów nie dość

ks. Artur Malina

|

GN 19/2012

publikacja 12.05.2012 17:00

Jeśli Opatrzność rządzi światem, dlaczego tak wiele złego spotyka dobrych ludzi?

Paradoks ten, według starożytnego filozofa dość bliskiego etyce chrześcijańskiej, wyjaśnia szczególna pedagogia Boga, którego postępowanie można porównać do postawy ówczesnych ojców wychowujących swoje dzieci: „Człowiek dobry jest uczniem Boga, Jego naśladowcą, prawdziwym synem, którego ów wspaniały ojciec, nieustępliwie wymagający dzielności, wychowuje w twardej dyscyplinie, podobnie jak surowi ojcowie” (Seneka, O Opatrzności I, 5). To wyjaśnienie, pomimo wzmianki o pokrewieństwie ludzi z Bogiem, tylko w małej części można uznać za zgodne z sensem Pierwszego Listu św. Jana. Ojcostwo Boga różni się nie tylko od tradycyjnych wyobrażeń o wychowaniu, ale również od współczesnych poglądów pedagogicznych.

Apostoł nie porównuje ojcowskiej relacji Boga do ludzi z troską ojca zabezpieczającego los potomstwa oraz zabiegającego o jego wychowanie. Miłość Boga ma dla niego konkretną postać. Jej wcielenie stanowi właściwą odpowiedź na zło doświadczane przez ludzi w świecie. Jego ojcowska miłość wyraża się najpierw w posłaniu Syna na świat, aby ludziom dać życie. Następnie tę miłość potwierdza przyjęcie ofiary złożonej dla ich uwolnienia z grzechów. W starożytności nie ma żadnego odpowiednika dla tak objawionej, w określonym czasie i w konkretnej przestrzeni, miłości Boga Ojca do ludzi. Jej poznanie jest dla nich owocne, gdyż to właśnie z niej rodzą się dzieci Boga, których powołaniem jest miłowanie siebie wzajemnie.

Niepowtarzalne nauczanie domaga się odpowiedniego zaakcentowania, dlatego w celu jego przypomnienia św. Jan nie unika powtarzania tych samych słów. Drugie czytanie i tekst Ewangelii, przeznaczone na tę niedzielę, mają taką samą i znacząco wysoką liczbę dwóch wyrazów: w zaledwie kilku wersetach każdego z tych fragmentów występuje aż czterokrotnie rzeczownik „miłość” i pięciokrotnie czasownik „miłować”. Ich zwielokrotnienie upodabnia się do miłosnych wyznań. Ten nacisk na Bożą miłość jest wzmocniony przez nazwanie adresatów tych słów umiłowanymi. Apostoł głosi religię miłości: nie w tym sensie, że jest ona główną treścią orędzia chrześcijaństwa, lecz w tym znaczeniu, że tej niezwykłej miłości doświadczamy i nią się dzielimy dzięki jej objawieniu przez Syna Bożego.

 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.