Męska sprawa

Krzysztof Błażyca

Że ksiądz piłkę kopie, to dziwić ni gorszyć nie powinno, bo i czemu? Jak świat światem chłopy "za balą" latają. Kopie hutnik, kopie górnik, kopie prezes, kopie ksiądz. Ot, męska sprawa.

Męska sprawa

A jednak sutanna na murawie wciąż zjawiskową okazuje się być. I nawet kontrowersje wzbudza, jak się dowiadujemy w całkiem sympatycznym artykule "Strefa kibica, strefa Jezusa" zaprezentowanym w dzisiejszej "Wyborczej".

Chodzi o kampanię "reklamową" Gdańskiego Seminarium Duchownego "Dołącz do kadry powołanej przez Boga" (zobacz na: stronie seminarium). Na plakacie rozesłanym do szkół średnich i kościołów archidiecezji gdańskiej, widzimy pięciu kleryków na stadionie PGE Arena, pod korkami tango 12 - oficjalna piłka zbliżającego się Euro.

"W zdrowym ciele zdrowy duch. Wychodzimy w ten sposób z informacją do ludzi, mówiąc do nich zwykłym językiem" tłumaczą "Gazecie" gdańscy klerycy. Dodają, że celem akcji nie jest "ściągnąć do seminarium jak najwięcej dobrych piłkarzy", ale "dać do myślenia, pomóc podjąć decyzję" tym, którzy zastanawiają się nad wyborem kapłaństwa -  i "to już będzie sukces". 

We współpracy z wolą Bożą sukces będzie na pewno. Jak zauważa "GW" niektóre media nazwały kampanię "nietypową" i "kontrowersyjną", pojawiły się też komentarze, że "powołań nie powinno się w ogóle reklamować", itd, itp...

Cóż, rzecz w tym, że chrześcijaństwo samo przez się jest jak najbardziej nie-typowym i kontrowersyjnym WYDARZENIEM w dziejach ludzkości i rewolucją w życiu każdego, kto  się w nie wgryzie, przełknie, zasmakuje... Czy więc kampania mogłaby być inna? 

Seminarzystom z Gdańska gratulujemy pomysłu. I szczerze kibicujemy w dalszych "rozgrywkach"!  

 

.