Komisja Edukacji Narodowej – reaktywacja

Piotr Legutko

|

GN 18/2012

publikacja 02.05.2012 00:15

Jak w czasach Kołłątaja, tak i teraz obywatele upominają się o jedno z podstawowych praw – do dobrej edukacji. I liczą na poważne traktowanie.

Komisja Edukacji Narodowej – reaktywacja Deklaracja Obywatelska „Edukacja dla Rozwoju” była obywatelską inicjatywą w oświacie. Poprali ją ówczesny premier Jerzy Buzek i rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll PAP/Jacek Bednarczyk

Każdy, kto nie przespał w szkole lekcji historii, wie, czym była Komisja Edukacji Narodowej. Właśnie do tej tradycji odwołują się animatorzy ruchu obywatelskiego na rzecz ratowania polskiej szkoły. Głodówka w sprawie przewrócenia rangi historii w liceum, kojarzona z romantycznym zrywem, rodzi teraz zachowania pozytywistyczne. – Edukacja to zbyt ważna sprawa, by zostawiać ją politykom – mówił Grzegorz Surdy, rzecznik głodujących w Krakowie, o idei powołania Obywatelskiej Komisji Edukacji Narodowej. Nawiązał nie tylko do wielkiego dzieła sprzed ponad 200 lat, ale całkiem świeżych prób powstrzymania rządzących Polską przed eksperymentami na uczniach i studentach. Dziś niewielu z nas pamięta, że pierwsza próba stworzenia pozapolitycznego ciała czuwającego nad polską edukacją miała miejsce 12 lat temu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.