Jakość bez licencji

GN 13/2012

publikacja 29.03.2012 00:15

O uwalnianiu zawodów, finansowaniu Kościoła i przyspieszonych wyborach z Jarosławem Gowinem rozmawia Jacek Dziedzina

Jakość bez licencji Jarosław Gowin - doktor filozofii, minister sprawiedliwości, członek PO, publicysta, wieloletni redaktor naczelny miesięcznika „Znak”. jakub szymczuk

Jacek Dziedzina: Panie Ministrze, taksówkarze płaczą.

Jarosław Gowin: – Raczej trąbią.

Trąbić będą w czasie Euro 2012, gdy w proteście zakorkują Warszawę. Uważają, że likwidacja egzaminów na taksówkarzy wpuści na rynek masę ignorantów i amatorów.

– Deregulacja, czyli poszerzenie wolności dostępu do zawodów, jest niezbędna dla polskiej gospodarki. My w Polsce od 20 lat każdą formę aktywności, nie tylko gospodarczej, oplatamy gąszczem rozmaitych regulacji, licencji, certyfikatów, pozwoleń. Wszystko to prowadzi do tego, że w zawodach, do których dostęp jest ograniczony, mamy zawyżone ceny; że z powodu braku konkurencji w tych zawodach jakość usług jest niska. I że wielu Polaków nie ma szans wejść na rynek pracy. Poziom bezrobocia w każdym kraju jest bezpośrednio związany z ilością zawodów regulowanych. Jeżeli udałoby się wprowadzić tylko propozycje dotyczące pierwszej grupy prawie 50 zawodów, to eksperci szacują, że ich uwolnienie może stworzyć od 50 do 70 tys. nowych miejsc pracy.

Egzaminy i licencje taksówkarzy wymagane są w Londynie, Berlinie, Rzymie, Paryżu, Oslo, Madrycie czy Wiedniu. Czy zatem projekt deregulacji w Polsce nie idzie za daleko?

– Przeciwnie, nasze propozycje są nawet zbyt nieśmiałe i zbyt skromne, bo wręcz za mało poszerzają wolność gospodarczą. Kiedy korporacja taksówkarska zatrudnia nowego kierowcę, to powinna sprawdzić, czy zna topografię miasta. Powinna go przeszkolić, albo on sam musi to zrobić, bo pracodawca tego od niego wymaga. Natomiast błędem jest przekładanie tego obowiązku certyfikowania na państwo, a zbrodnią jest ograniczanie dostępu do zawodu tylko dla tych, którzy posiadają odpowiednie papierki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.