Gdyby tak Hitler został malarzem...

Adam Szewczyk

|

GN 13/2012

Ty jesteś moim Bogiem. W Twoim ręku są moje losy. Ps31,15-16

Gdyby tak Hitler został malarzem...

Wbrew pozorom nie mamy większego wpływu na to, jak wygląda nasze życie. Nie decydujemy o płci, kolorze włosów, uzdolnieniach, miejscu urodzenia ani w ogóle o tym, że jesteśmy. O ile podejmujemy niezależne decyzje, o tyle ich skutki to już loteria. Zależą one od tak wielu czynników, że jesteśmy w stanie kontrolować jedynie część z nich. Gdyby na przykład John Lennon żył w pełnej rodzinie, pewnie nigdy nie usłyszelibyśmy o Beatlesach, a gdyby Adolfa Hitlera przyjęto na akademię plastyczną, nie byłoby II wojny światowej. To jest ludzki punkt widzenia. I nie jest to żadna herezja. Chodzi o jedną z najważniejszych prawd wiary, która mówi, że Panem naszej historii nie jesteśmy my, tylko Bóg. Zaufać Bogu to znaczy zgodzić się na swoje życie. Nawet jeśli nie jest takie, jak byśmy chcieli.

Czytanie na dziś:

Iz 52,13–53,12; Ps 31; Hbr 4,14-16; 5,7-9; J 18,1–19,42

Wielki Piątek Męki Pańskiej

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.