Chwytamy za kamienie?

o. Leon Knabit

|

GN 12/2012

Zanim Abraham stał się, JA JESTEM. J 8,58

Chwytamy za kamienie?

Nie tak dawno patrzyliśmy w liturgii na Jezusa przemienionego, który objawił swoją chwałę trzem apostołom.  Niebiańska jasność Mistrza olśniła ich tak, że chcieli oddać Jemu oraz Mojżeszowi i Eliaszowi cześć według zwyczaju, budując trzy przybytki.

Dzisiaj Jezus, mówiąc o sobie:  JA JESTEM, też się objawia Żydom, którzy z Nim dyskutują. Jego rozmówcy  doskonale wiedzą, że tymi słowami nazwał siebie Bóg, gdy  przed wiekami przemówił do Mojżesza z gorejącego krzaku pod górą Horeb. Czy  więc zdejmują sandały i padają na twarz? Nie, chwytają za kamienie, by surowo  ukarać  „Bluźniercę”… Czy w naszych sercach Jezus jaśnieje tak, że życiem składamy Mu nieustanny  hołd? Czy może wciąż jeszcze pomimo wielkopostnej refleksji chwytamy za kamienie grzechów, gdyż obraz Jezusa Stwórcy i Odkupiciela nie jest  na miarę naszych wyobrażeń?

Czytania na dziś:

Rdz 17,3-9; Ps 105; J 8,51-59

dzień powszedni

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.