Ile mamy gazu?

Tomasz Rożek

|

GOSC.PL

Czym więcej odwiertów, tym częściej dowiadujemy się, że gazu mamy… mniej.

Ile mamy gazu?

To zresztą normalne. Mniej, nie znaczy, że mało. Ilości jakie były podawane w pierwszych komunikatach prasowych były rzeczywiście ogromne. Z prostego rachunku wynikało, że gdyby Polska całą energię produkowała tylko i wyłącznie z gazu, wystarczyłoby go nam na kilkaset lat. Być może nasze zasoby są o połowę mniejsze niż pierwotnie szacowano. Dokładne liczby Państwowy Instytut Geologiczny opublikuje 21 marca.

Skąd tak drastyczna redukcja? Pierwsze szacunki opierały się na dokładnej „inwentaryzacji” naszego podłoża geologicznego. Gaz łupkowy występuje w konkretnych formacjach skalnych. Ilość surowca oszacowano więc na podstawie ilości „gazowych” skał.

Nowsze szacunki opierają się dodatkowo na analizie danych historycznych z przeprowadzonych już odwiertów. Przy opracowywaniu raportu wzięto także pod uwagę początki eksploatacji gazu łupkowego w USA. Porównano, ile surowca udało się wydobyć z złóż w stosunku do szacowanych zasobów. Ten przelicznik wzięto pod uwagę przy szacowaniu ilości gazu jaki będzie się dało wydobyć w Polsce. Raport, który zostanie opublikowany już za kilka dni, będzie pierwszym sporządzonym przez polskich specjalistów.

Podane liczby, choć bliższe rzeczywistości, dalej będą szacunkami. Po to by w sposób miarodajny powiedzieć ile w Polsce jest gazu w pokładach łupkowych, konieczne jest wykonanie przynajmniej 100 odwiertów w najbardziej zasobnych złożach. Na razie zrobiliśmy około 15.

TAGI: