Megamocni. Dziś święto naszych aniołów stróżów

Marcin Jakimowicz

publikacja 03.03.2012 12:14

Spiderman, Batman i Superman razem wzięci to przy nich cherlawe słabeusze. Aniołowie nie są sympatycznymi tłuścioszkami. Są szybcy jak błyskawica i mają niewyobrażalną siłę.

Aniołowie Aniołowie
RYSUNEK MAŁGORZATA WRONA-MORAWSKA

Prorok Daniel spacerował sobie beztrosko nad rzeką, gdy nagle ujrzał archanioła. Oj, nie było to spotkanie przy kawie. Anioł był tak potężny, że przerażony prorok padł na ziemię. A kolana drżały mu jak owocowa galaretka. Nic dziwnego, że ludzie, widząc dygocącego ze strachu Daniela, zaczęli zwiewać w popłochu. Co więcej, po spotkaniu z gościem z nieba proroka „ogarnęła niemoc i chorował przez wiele dni” (Dn 8,27). Czy anioł go pobił? Poczęstował lewym sierpowym? A może po cichu poraził jakimś niebiańskim prądem? Nie! Sama bliskość gościa z nieba była tak porażająca, że rozłożyła proroka na łopatki. W Biblii pojawiający się anioł często na początku rozmowy  uspokaja swoich rozmówców: „Nie bójcie się!”, „Nie bójcie się, pasterze”, „Nie bój się, Zachariaszu”, „Nie bój się, Maryjo”. Nic dziwnego. Aniołowie są odbiciem potęgi Najwyższego.

TWARZ JAK BŁYSKAWICA
Powiedzmy sobie szczerze: gdyby aniołowie wyglądali jak barokowe figurki rubasznych grubasków, które pocą się przy dmuchaniu różowymi policzkami w trąbki, prorok Daniel również padłby na ziemię i pewnie nawet umarłby na miejscu. Ale nie ze strachu, tylko ze śmiechu. Jak aniołów opisuje Biblia? Posłuchajmy: „Oto stał pewien człowiek ubrany w lniane szaty, a jego biodra były przepasane czystym złotem, ciało zaś jego było podobne do tarsziszu, jego oblicze do blasku błyskawicy, oczy jego były jak pochodnie ogniste, jego ramiona i nogi jak błysk polerowanej miedzi, a jego głos, jak głos tłumu” – opowiadał przejęty prorok Daniel (Dn 10,5-6). JAK

SZKŁO
Hebrajskie słowo haszmal (Ez 8,2) opisuje naturę anielską. Sięgnąłem do słownika i ze zdumieniem zauważyłem, że to słowo oznacza też… elektryczność! Co aniołowie mają wspólnego z prądem? – pomyślałem. Czyżby dotykiem palca umieli naładować wyczerpane baterie konsoli PSP? Czy to tylko zbieg okoliczności? A może chodzi o to, że Boży wysłannicy działają tak błyskawicznie jak żarówka zapalająca się momentalnie po naciśnięciu pstryczka-eletryczka i mają moc tysięcy elektrowni jądrowych? Służąc Bogu, jak błyskawice przenoszą Jego słowo z miejsca na miejsce. Paulin o. Augustyn Pelanowski, zapytany o to, jak wyglądają aniołowie, mówi, że anioł jest jak szkło – widzimy to, co jest za nim, ale samego szkła nie widzimy.

KOMPLEMENTY BOGU
Aniołowie nie zdradzają swoich imion. Gdy Jakub walczył z aniołem nad potokiem Jabbok, zapytał: „Jak ci na imię?”, a ten odrzekł: „Czemu pytasz mnie o imię?” i nie odpowiedział. A wszystko dlatego, że aniołowie nie chcą odwrócić uwagi człowieka od czci imienia Bożego. Jak to? – zapyta ktoś. – A Michał, Rafał, Gabriel? To nie imiona? Tak, to imiona. Ale jednocześnie komplementy, które archaniołowie prawią nieustannie Panu Bogu. Potężny archanioł Michał stoi przed Stwórcą i woła „Któż jak Bóg!”, Rafał: „Pan uzdrawia!”, a Gabriel: „Bóg jest mocą!”. To dosłowne tłumaczenia tych imion. W księdze Daniela prorok stwierdza, że liczba aniołów jest ogromna (Dn 7,10). A Tradycja Kościoła mówi o dziewięciu chórach anielskich, które dzielą się na trzy hierarchie. Najbliższe Boga chóry to Serafi ni, Cherubini i Trony. Potem druga hierarchia, czyli Panowania, Moce i Władze odpowiedzialni za funkcjonowanie wszechświata. Trzecia hierarchia to Zwierzchności, Archaniołowie i Aniołowie. Ci opiekują się królestwami, państwami, narodami i poszczególnymi ludźmi.

CZŁOWIEK KRÓLEM ANIOŁÓW
Skąd wiadomo, że wysłannicy z nieba są potężni? Weźmy takiego Gabriela, archanioła zwiastowania. Najpierw przyszedł do Zachariasza i poinformował go, że niedługo narodzi mu się synek – mały Jasio. Zachariasz dygotał z przerażenia. Potem archanioł zjawił się w Nazarecie i zdumionej Maryi powiedział, że została wybrana na Matkę Syna samego Boga. Co ciekawe, moc archanioła nie zniszczyła jej. Maryja rozmawiała z gościem z nieba jak równy z równym. A przecież to właśnie archanioł Gabriel na polecenie Boga sprawił, że Sodoma i Gomora, dwa potężne miasta pogrążone w grzechu, stały się kupą popiołu. Maryja jest zwana Królową aniołów. To znaczy, że królem aniołów nie jest jakiś „wszystkomający mega-super-hiper-anioł” lecz… człowiek. Maryja może posyłać ich do tych osób, które Jej powierzymy. Dlaczego nie skorzystać z takiej promocji?

ANIOŁ STRÓŻ W AKCJI
„Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój, rano, wieczór, we dnie, w nocy”… – szepczą na całym świecie. Niestety, dzisiaj aniołów stróżów włożono między bajki, gdzie występują razem z rusałkami, gnomami, Muminkami, Smurfami i skrzatami. Tymczasem aniołowie to nie bohaterowie pobożnych bajeczek, ale prawdziwe istoty! „Szczególny kult mam do Anioła Stróża. Od dziecka, jak pewnie wszystkie dzieci, wiele razy modliłem się: »bądź mi zawsze ku pomocy, strzeż duszy, ciała mego…«. Mój Anioł Stróż wie, co robię. Moja wiara w niego, w jego opiekuńczą obecność stale się we mnie pogłębia” – pisał Jan Paweł II w książce „Wstańcie, Chodźmy!”. Co robi taki anioł? Strzeże. Opiekuje się. Pilnuje każdego kroku człowieka, nawet wtedy, gdy człowiek odwraca się do Boga plecami. Wkracza do akcji, gdy zbaczamy z drogi przygotowanej przez Boga.

* * *

Historia Kościoła zna ludzi, którzy widzieli swojego Anioła Stróża. Święta Gemma Galgani gawędziła sobie z niebiańskim stróżem jak ze starszym kolegą. A św. ojcu Pio Anioł Stróż służył często jako tłumacz. Przekonali się o tym ci, którzy spowiadali się u zakonnika po angielsku czy francusku. Ojciec Pio nie znał tych języków wcale. Dzięki pomocy skrzydlatego przyjaciela języki obce nie były mu obce. Jeden z uczniów ojca Pio, Cecil Humprey-Smith pochodzący z Anglii uległ kiedyś wypadkowi samochodowemu. Przyjaciel, widząc jego krytyczny stan, popędził na pocztę, by nadać telegram do o. Pio i błagać o modlitwę. Ledwie depesza znalazła się na pocztowym pulpicie, mężczyzna, ku swemu zdumieniu otrzymał odpowiedź.

Zakonnik zapewniał, że już modli się za rannego Anglika. Po kilku miesiącach Cecil i jego przyjaciel zjawili się u ojca Pio, by zapytać, jak dowiedział się o wypadku. „Czy sądzicie, że aniołowie latają tak wolno jak samoloty?” – usłyszeli zdumieni. Ojciec Pio często przypominał braciom zakonnym: „Możecie przysłać swego Anioła Stróża o każdej porze dnia i nocy, bo zawsze jestem szczęśliwy, przyjmując go”. To co, wysyłamy? Wszystko przygotowane? Anioł gotowy do przekazania Panu Bogu mojej wiadomości? No to odpalamy: trzy, dwa, jeden, start: „Aniele Boży, stróżu mój…”