Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Mt 5,46
Miłość nieprzyjaciół… To wezwanie Jezusa zawsze budzi lęk i niepewność. Z jednej strony wiemy, że Pan powiedział, iż to właśnie po tym mamy być jako chrześcijanie rozpoznawani w świecie. Z drugiej jednak wciąż znajdujemy rozmaite wymówki i najliczniejsze powody, dla których nieprzyjaciół należy raczej zwalczać, niż kochać.
W wezwaniu „miłujcie nieprzyjaciół waszych” są dwa wymiary. Po pierwsze – nie bądźcie naiwni; nie sądźcie, że nieprzyjaciele nie istnieją. Po drugie – miłujcie ich, a to znaczy: nie zwalczajcie, nie ośmieszajcie, nie wyklinajcie, nie potępiajcie. Nie wystarczy publicznie nakrzyczeć na nieprzyjaciół, a potem się za nich prywatnie pomodlić. Nie wystarczy deklarować, że się kogoś kocha – on musi tego doświadczać, a przynajmniej mieć tego świadomość.
Czytania na dziś:
Pwt 26,16-19; Ps 119; Mt 5,43-48
dzień powszedni
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.