Schulz wprowadził nas do euro?

Tomasz Rożek

Co powiedział Tusk, co zrozumiał Schultz i co zdementował Rostowski?

Schulz wprowadził nas do euro?

Na konferencji prasowej w Brukseli, szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział, że premier Tusk obiecał mu wprowadzenie Polski do strefy euro do 2015 roku. "Mogę zrozumieć postawę premiera Polski w sprawie paktu fiskalnego, jeśli zadeklarował, że Polska chce przyłączyć się do strefy euro do 2015 roku" - powiedział. A później dodał "powinniśmy starać się trzymać razem. Polska jest dynamiczną gospodarką i premier Polski zadeklarował jasno, że chce przyłączyć się do strefy euro do 2015 roku".

Po godzinie było oficjalne dementi. - Nie mamy zamiaru wstępować do strefy euro w 2015 roku - powiedział minister finansów Jacek Rostowski. I dodał. - Pan przewodniczący Schulz ewidentnie nie zrozumiał, co premier mówił. Pan premier nie mówił o żadnym przystąpieniu do strefy euro w 2015 r.

Są trzy wyjścia:
1. Martin Schulz nie zna angielskiego (konkretnie liczebników)
2. Donald Tusk nie zna angielskiego (konkretnie liczebników)
3. Któryś z wyżej wymienionych panów ma fatalnego tłumacza (takiego, który nie zna liczebników)
4. Donald Tusk powiedział co miał powiedzieć, a Martin Schulz doskonale zrozumiał co miał zrozumieć. Tyle tylko, że chlapnął za wcześnie. I powstała niezręczna sytuacja. O jednej z najważniejszych decyzji Polski ostatnich lat, Polacy dowiedzieli się od... niemieckiego socjalisty. Żeby było jasne, gdyby to samo oznajmił brytyjski konserwatysta, wcale nie byłoby lepiej.

A tak swoją drogą, który to już raz Donald Tusk podaje konkretną datę wstąpienia Polski do strefy euro? Czwarty?

Nasza sonda: Kiedy Polska powinna przyjąć walutę euro?