Prawda i stereotypy

Bogumił Łoziński

|

GN 04/2012

publikacja 26.01.2012 00:15

W dyskusjach, jakie toczą się wokół Radia Maryja, powielane są krzywdzące stereotypy.

Prawda i stereotypy east news/REPORTER/Adam Tuchliński

O ojcu Tadeuszu Rydzyku i jego mediach znów jest głośno. Tym razem za sprawą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która odmówiła TV Trwam koncesji na miejsce na multipleksach telewizji cyfrowej. Decyzja Rady wywołała protesty wielu środowisk katolickich, a przede wszystkim Episkopatu Polski. Zastrzeżenia zgłosiła nawet Helsińska Fundacja Praw Człowieka, zarzucając Radzie „brak transparentnych kryteriów”. Stanowisko Helsińskiej Fundacji potwierdza tezę, że zdominowana przez Platformę Obywatelską KRRiTV odmówiła koncesji o. Rydzykowi z przyczyn politycznych, za krytykowanie rządu.

Zezwolenie na nadawanie cyfrowej telewizji to tylko jedna z wielu poruszających opinię publiczną spraw związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem i stworzonymi przez niego mediami – Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Bo zarówno krytycy, jak i zwolennicy Radia Maryja muszą przyznać, że jest to fenomen, który wyzwala skrajne emocje. W opiniach na temat mediów kierowanych przez o. Rydzyka fakty mieszają się z mitami, dlatego warto bliżej przyjrzeć się jednemu z najważniejszych zjawisk ostatnich lat w Polsce.

Problemy z polityką

Jest faktem, że Radio Maryja ma problem z zaangażowaniem w politykę. Ojciec Rydzyk rozumie bowiem udział Kościoła w sferze społecznej bardzo szeroko, nie tylko jako ocenianie zjawisk politycznych z perspektywy nauczania Kościoła, co jest jak najbardziej uprawnione, ale również, co jest już złamaniem zasady autonomii państwa i Kościoła, jako wspieranie konkretnych partii politycznych. Stąd przy okazji kolejnych wyborów toruńska rozgłośnia prowadziła swoistą kampanię wyborczą, np. w wyborach prezydenckich w 1995 r. otwarcie popierała Lecha Wałęsę, czy w ostatnich latach PiS.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.