Jak patrzy Bóg

s. Joanna Hertling

|

GN 02/2012

Człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce. 1 Sm 16,7

Jak patrzy Bóg

Pan wysyła proroka Samuela do Betlejem, aby namaścił na króla jednego z siedmiu synów Jessego. Podczas uczty Jesse przedstawia Samuelowi sześciu swych synów, z których, po ludzku patrząc, niejeden pasowałby
na króla. Ale Pan nie wybrał żadnego z nich. Posyłają więc po siódmego, najmłodszego, którego nikt nie brał pod uwagę. „Wstań, namaść go, to ten” – słyszy Samuel, widząc chłopca. Tak Pan wybrał na króla Dawida, największego z królów Izraela, którego potomstwu miał zapewnić, według swej obietnicy, panowanie na wieki.

I tak raz jeszcze okazuje się, że drogi Pana nie są naszymi drogami, ani myśli Pana naszymi myślami, ani Jego spojrzenie na człowieka naszym spojrzeniem. A raczej to nasze nie jest takie jak Jego, odkąd grzech wszedł na świat i wkradł się do serca ludzkiego. Trzeba uczyć się od Boga Jego spojrzenia na człowieka (także na nas samych), uczyć się patrzeć na serce. A tak można patrzeć tylko sercem.

Czytania na dziś:

1 Sm 16,1-13; Ps 89; Mk 2,23-28

wspomnienie św. Antoniego, opata

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.