Czemu wyliczasz moje przykazania i masz na ustach moje przymierze ty, co nienawidzisz karności i moje słowa rzuciłeś za siebie? Ps 50,16-17
Każdy z nas jest grzesznikiem, każdy wciąż musi się spowiadać. Bywa, że spowiadamy się pół życia wciąż z tego samego. Jednak to nie grzech jest straszny, ale zgoda na niego. W momencie, w którym pogodzę się z grzechem w moim życiu, przestanę z nim walczyć, mogę utracić wszystko, nawet zbawienie. Bóg wie, że jesteśmy grzesznikami. Czasem, jak w przypadku św. Pawła, Bóg dopuszcza obecność jakiegoś grzechu w naszym życiu, byśmy nie popadli w pychę.
Jednak nigdy nie mogę zacząć zgadzać się na grzech w moim życiu. Przez sam fakt grzeszenia nie porzucam woli spełniania słów Ewangelii. Jednak kiedy powiem sobie „w tym punkcie nie będę się zmieniał” – przegrałem. Wyrzucam słowo Boga za siebie. Dopiero wówczas staję się tym, „który nienawidzi karności”. Bóg nie oczekuje od ciebie samych zwycięstw, ale oczekuje walki.
Czytania na dziś:
1 Sm 15,16-23; Ps 50; Mk 2,18-22
II tydzień psałterza
dzień powszedni
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.