OZZL: Protest pieczątkowy trwa

PAP

publikacja 05.01.2012 09:20

Akcja pieczątkowa trwa nadal, a komunikat wydany w środę po zakończeniu rozmów w Ministerstwie Zdrowia nie oznacza zawieszenia protestu - oświadczył w czwartek prezes OZZL Krzysztof Bukiel.

OZZL: Protest pieczątkowy trwa Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel przekonuje, że protest pieczątkowy trwa nadal Jacek Turczyk/PAP

"Komunikat podpisany 4 stycznia 2012 r. przez zespół NRL oraz Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ nie oznacza w żadnym razie +zawieszenia protestu pieczątkowego+ przez lekarzy, ani cofnięcia rekomendacji OZZL co do sposobu postępowania lekarzy wypisujących recepty na leki refundowane po 1 stycznia 2012 r." - napisano w oświadczeniu zamieszczonym na stronie OZZL.

Jak wyjaśnił Bukiel, komunikat stwierdza jedynie, że zespól NRL zarekomenduje Radzie, aby ona wezwała lekarzy do "zawieszenia protestu pieczątkowego". "Naczelna Rada Lekarska - sama w sobie - nie może zawiesić protestu pieczątkowego, bo już raz to zrobiła 16 grudnia ub. roku, co jednak nie zapobiegło podjętym przez lekarzy działaniom w tym zakresie" - przypomniał.

Wyjaśnił, że obecne działania lekarskie dotyczące wypisywania recept prowadzone są w zgodzie z rekomendacjami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Federacji Pracodawców Porozumienie Zielonogórskie, Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia oraz środowiska lekarzy skupionych wokół portalu internetowego Konsylium24.

"To te organizacje są władne do odwołania swoich rekomendacji, czyli do tego, co nazywane jest przez przedstawicieli władzy i media zawieszeniem protestu. Bez cofnięcia w/w rekomendacji nie można mówić o zawieszeniu protestu" - podkreślił.

Dodał, że "lekarze sami i indywidualnie podejmują decyzję o swoim postępowaniu - jeśli chodzi o wypisywanie recept na leki refundowane w warunkach obecnych represyjnych i niejasnych przepisów - i mogą nie dostosować się do rekomendacji - albo do ich cofnięcia - przez takie czy inne organizacje".

Jak podkreślił Bukiel, "zupełnym już absurdem byłoby oczekiwanie przez ministra zdrowia, aby lekarze zaczęli wskazywać na recepcie stopień odpłatności za lek (czego obecnie nie robią) - jako warunek wprowadzenia przez ministra nowego rozporządzenia o receptach, które znosiłoby obowiązek wskazywania przez lekarzy na receptach stopnia odpłatności za leki".

W środę wieczorem po siedmiogodzinnych rozmowach lekarze i aptekarze podpisali porozumienie z Ministerstwem Zdrowia w sprawie przepisów refundacyjnych. Minister Bartosz Arłukowicz oświadczył, że ma nadzieję, iż protest pieczątkowy zostanie w czwartek zawieszony.

Z komunikatu wydanego po zakończeniu rozmów wynika, że MZ po zawieszeniu protestu pieczątkowego w trybie pilnym podejmie inicjatywę legislacyjną dot. nowelizacji ustawy refundacyjnej. Chodzi m.in. o przepisy dot. karania lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept a aptekarzy za błędy w ich realizacji.

Zgodnie z podpisanym porozumieniem, prezes NFZ Jacek Paszkiewicz ma wydać komunikat o nienakładaniu kar na lekarzy i aptekarzy od czasu wejścia w życie noweli ustawy refundacyjnej. Z kolei MZ ma dokonać zmian w rozporządzeniu dot. recept, m.in. poprzez usunięcie konieczności wypisywania na nich poziomu refundacji dla leków objętych jednym poziomem finansowania.

Szef Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski oświadczył po zakończeniu rozmów, że jeżeli lekarze zaprezentują swoim środowiskom uzgodnienia z MZ, to zapewne otrzymają ich akceptację. "Wtedy będziemy mogli poinformować, że nasza akcja zostanie zawieszona" - powiedział.

Od początku roku lekarze m.in. z OZZL i PZ - w proteście przeciwko przepisom refundacyjnym, które ich zdaniem są zbyt restrykcyjne i nakładają na medyków biurokratyczne obowiązki - nie określają na receptach poziomu refundacji leku i stawiają pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów mimo prawa do wykupienia leków ze zniżką musi płacić za nie więcej.