Podróż poślubna

Beata Zajączkowska

|

GN 01/2012

publikacja 04.01.2012 00:15

Ich podróż poślubna trwała rok. Anna i Piotr Koziełowie wspólne życie rozpoczęli, pomagając niewidomym dzieciom w Afryce.

Podróż poślubna Ania Kozieł podczas zajęć z niewidomymi dziećmi – pierwszy rok swego małżeństwa „oddali” maluchom z ośrodka w Kibeho Piotr Kozieł

Wszkole trwa przerwa. Z daleka słychać śmiech bawiących się dzieci. Biegają po szkolnym podwórku, grają w piłkę. Gdyby nie umieszczone w niej dzwoneczki, trudno byłoby zauważyć, że dzieci są niewidome. Podbiega do nas 7-letni chłopak i chwytając za rękę, zaprasza do zabawy. Joseph stracił wzrok w wyniku powikłań pomalarycznych w ciągu kilku godzin. Rodzice wyrzucili go na ulicę, skąd trafił do Kibeho. W prowadzonym od 2008 r. przez polskie misjonarki ze Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża ośrodku szkolno-wychowawczym uczy się 72 dzieci. W Rwandzie żyje ok. 20 tys. ociemniałych dzieci. Nie otrzymują żadnej pomocy.

Afrykańska pasja

– Najtrudniejsze było podjęcie decyzji, a następnie powiedzenie o naszych planach rodzicom – mówi Ania Kozieł. Kiedy się poznajemy, wraz z mężem Piotrem są na półmetku swego misyjnego życia. Każde z nich marzyło o wyjeździe do Afryki. Ania chciała pomagać potrzebującym, Piotr pragnął utrwalać piękno Czarnego Lądu. Już nie pamiętają, kto pierwszy zaczął mówić o afrykańskiej pasji. W latach narzeczeństwa doszli do wniosku, że mogą ją zrealizować wspólnie. O swych planach najbliższym powiedzieli dopiero po ślubie, kilka miesięcy przed wyjazdem. – Starałam się ich odwieść od tej decyzji nie dlatego, że nie popierałam młodzieńczych ideałów, ale bałam się, jak sobie poradzą po powrocie – mówi mama Ani. Młodzi przyznają, że rady rodziców okazały się bezcenne. Dzięki nim zadbali o tak przyziemne, a konieczne sprawy, jak chociażby ubezpieczenie zdrowotne i składki emerytalne. – Po roku wrócili wrażliwsi i jeszcze bardziej przekonani o tym, że w życiu nie można tylko brać – dodaje mama Piotra.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.