Biblijny maratończyk z Ewangelią

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 51-52/2011

Któż z nas nie zna tej opowieści, jak to po zwycięstwie Greków nad Persami pod Maratonem herold z radosną nowiną pobiegł do Aten i tam zmarł z wyczerpania, ale zdołał ogłosić wieść o zwycięstwie.

Biblijny maratończyk  z Ewangelią

Dzisiejsze pierwsze czytanie przenosi nas w czasy, gdy ci sami Persowie zawładnęli Babilonem i pozwolili Żydom na powrót do ojczyzny. Było to niespełna pół wieku przed bitwą pod Maratonem, w roku 538 przed Chr. Prorok widzi ten moment i opowiada o wielkiej radości. Oto do Jerozolimy przybywa posłaniec z radosną nowiną. Z daleka widzą go strażnicy pilnujący ruin. To ostatni etap długiej wędrówki. Widać go, jak zbiega z gór. Może radośnie macha, by zanim będzie się dało go usłyszeć, można było się domyśleć, że przybywa z dobrymi wieściami. Strażnicy podnoszą głos, by zwołać jak najwięcej ludzi. Niech zbiegną się i na własne uszy usłyszą orędzie, z którym przybywa posłaniec.

A ten staje wreszcie na Syjonie, a więc na świątynnym wzgórzu, i „ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, obwieszcza zbawienie”. Najważniejszym przesłaniem posłańca są słowa: „Twój Bóg zaczął królować”. Tak to prorok opiewał kres babilońskiej niewoli. A to orędzie stało się inspiracją dla autorów nowotestamentalnych. To, co na Syjon przynosi ów zwiastun z Księgi Izajasza, nazwane jest po hebrajsku „besrah” – radosną nowiną. Greckie tłumaczenie Starego Testamentu, dokonane jeszcze w II w. przed Chr. w egipskiej Aleksandrii, noszące nazwę Septuaginta, i tę wieść, i jej głosiciela określiło jednym słowem „euangelidzomenos” – ten, który ewangelizuje lub ten, który głosi dobrą nowinę.

To w tym prorockim tekście znajduje się źródło naszych słów: „Ewangelia” i „głosić Ewangelię”. Kto wie, może gdy Pan Jezus wysyłał swych uczniów, mówiąc im: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię”, myślał o tamtym obrazie z Księgi Izajasza. Chciał, by orędzie apostołów i oni sami, ale przez nich też ewangelizatorzy wszystkich pokoleń Kościoła, byli zwiastunami radosnej nowiny: „Nasz Bóg zaczął królować”. To królowanie rozpoczęło się najpierw wtedy, gdy „Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo”, a przyniosło swą zbawczą pełnię i moc, gdy „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.