Pod okiem cara

Andrzej Grajewski

|

GN 51-52/2011

publikacja 22.12.2011 00:15

Archiwa dotyczące historii Polski przechowywane w Petersburgu pokazują, jak głęboko carskiej Rosji udało się zniewolić Polaków.

Pod okiem cara Mundury szkolne zatwierdzone w 1839 r. dla Warszawskiego Okręgu Szkolnego Andrzej Grajewski

W trakcie posiedzenia Grupy do Spraw Trudnych mieliśmy okazję zapoznać się ze specjalnie przygotowaną dla nas prezentacją wyboru dokumentów przechowywanych w zasobach tamtejszego Rosyjskiego Państwowego Archiwum Historycznego dotyczących także ziem polskich. To jedno z największych i najbardziej nowoczesnych archiwów w Europie, którego zasób wynosi ponad 200 km akt. Jak powiedział mi jego dyrektor prof. Aleksandr Sokołow, w zbiorach muzeum znajdują się setki tysięcy dokumentów mających bezpośredni związek z naszą historią na przestrzeni ponad 200 lat. Część z nich została wytworzona przez centralne carskie urzędy zajmujące się nadzorem nad ziemiami polskimi. Inne są efektem pracy rosyjskich instytucji działających w Królestwie Polskim. Są wreszcie w tym zbiorze dokumenty wywiezione do Petersburga jako łupy wojenne, które jako tzw. archiwa przemieszczone powinny być zwrócone Polsce, co było przesądzone w traktacie ryskim z marca 1921 r., ale nie zostało w pełni nigdy wykonane.

Polscy historycy pracują w tym archiwum rzadko. Można powiedzieć, że nie mamy pełnej wiedzy na temat tego, co kryją polonica zgromadzone w petersburskim archiwum. Jednak nawet te kilkadziesiąt dokumentów, jakie nam pokazano, skłania do szerszej refleksji na temat wzajemnych relacji między Polską a Rosją w XIX i XX wieku. W ocenie prof. Wojciecha Materskiego, wybitnego znawcy dziejów Rosji, to, co nam pokazano, to źródła ogromnej wagi, nade wszystko do dziejów Polski XIX w., ziem pod zaborem rosyjskim. „Ważne są oryginały szeregu dokumentów dotyczących spraw prawno-ustrojowych, jednak w moim odbiorze najciekawsze, szczególnie istotne są varsaviana – np. kapitalne mapy z różnych stadiów rozwoju miasta, ewolucja wizualizacji w dokumentach jego herbu itp. Ciekawe także były różne drobiazgi do biografii sławnych Polaków, w tym tak kontrowersyjnych i mało identyfikowanych z polskością jak Wacław Niżyński czy Matylda Krzesińska”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.