Nie wstawajmy zbyt szybko z kolan

s. Joanna Hertling

|

GN 51-52/2011

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. 1J 3,1

Nie wstawajmy zbyt szybko z kolan

Nie wstawajmy zbyt szybko z kolan, na które padliśmy w świętą noc Bożego Narodzenia. Nie odchodźmy jeszcze od stajenki. Oto w żłóbku przed nami Pan i Stwórca czasu i wszechświata. Pozostań przy Nim, ma ci coś nieskończenie ważnego do powiedzenia. Posłuchaj: zanim ukształtowałem cię w łonie twej matki, znałem cię… miłością odwieczną umiłowałem cię… na syna mego, na moją córkę wybrałem cię… Wśród największych darów, którymi nas w Jezusie Ojciec obdarował, jest dar synostwa Bożego otrzymany na chrzcie świętym. Ma on niezwykłą moc. Przyjęty do serca, przemienia ludzkie życie. „Podnosi z prochu nędzarza i dźwiga z gnoju ubogiego, by go posadzić wśród książąt…”. Syn nas przywrócił Ojcu. Doprowadził do udziału w świętości Trójcy Świętej. A gdy się objawi na końcu czasów, będziemy do Niego podobni, jak dzieci są podobne do ojca.

Czytania na dziś:

1 J 2,29–3,6; Ps 98; J 1,29–34

dzień powszedni

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.