Podczas pozdrowień po modlitwie Anioł Pański, Ojciec Święty pozdrowił Polaków i zapewnił o pamięci w Dniu Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie. Wydarzenie to przeżywane jest w naszym kraju w drugą niedzielę adwentu. Wspomniał także czas zakończonej we wtorek, 2 grudnia pierwszej podróży apostolskiej do Turcji i Libanu. „Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi modlitwą!" - dodał.
Papież na początku rozważania wskazał, że w modlitwie Ojcze nasz, którą odmawiamy codziennie, wzywamy: „Przyjdź królestwo Twoje". Poprzez tę modlitwę „kierujemy się ku Nowemu, które Bóg dla nas przygotował, uznając, że bieg historii nie jest z góry napisany przez możnych tego świata". Leon XIV dodał: „Oddajemy nasze myśli i siły na służbę Bogu, który przychodzi królować nie po to, aby nas zniewolić, ale nas wyzwolić". Taka jest Ewangelia – „prawdziwa dobra nowina, która nas motywuje i angażuje".
Czas Soboru Watykańskiego II
Pan Jezus objawia królestwo Boże w łagodności i pokorze. Prorok Izajasz porównuje to do „odrośli" – obrazu narodzin i nowości. „Na odrośl, który wyrasta z pozornie martwego pnia, zaczyna wiać Duch Święty ze swoimi darami" - zauważył Ojciec Święty.
Takie doświadczenie przeżył Kościół podczas Soboru Watykańskiego II, który zakończył się dokładnie 60 lat temu. Jest to „doświadczenie, które odnawia się, gdy wspólnie zmierzamy ku królestwu Bożemu, wszyscy pragnąc je przyjąć i służyć mu. Wtedy nie tylko wyrastają rzeczywistości, które wydawały się słabe lub marginalne, ale realizuje się to, co po ludzku wydawało się niemożliwe".
„Odnawiamy nasze wysiłki..."
Mówiąc o wizycie w Turcji, Papież wspomniał spotkanie w İzniku – starożytnej Nicei, gdzie 1700 lat temu odbył się pierwszy Sobór ekumeniczny. W miejscu tym, Leon XIV wraz z „ukochanym Bratem Bartłomiejem" - Patriarchą Ekumenicznym Konstantynopola oraz przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich, trwał na modlitwie. Jednocześnie przypomniał 60. rocznicę wspólnej deklaracji Pawła VI i Patriarchy Atenagorasa. Dokument ten znosił wzajemne ekskomuniki. Leon XIV wskazał: „Dziękujemy Bogu i odnawiamy nasze wysiłki na drodze do pełnej, widzialnej jedności wszystkich chrześcijan".
„W Turcji z radością spotkałem się ze wspólnotą katolicką: poprzez cierpliwy dialog i posługę cierpiącym, świadczy ona o Ewangelii miłości oraz o logice Boga, która objawia się w tym, co małe" - dodał Papież.
Dodali otuchy Papieżowi
„Liban nadal jest mozaiką współistnienia i pocieszyło mnie wysłuchanie wielu świadectw na ten temat. Spotkałem ludzi, którzy głoszą Ewangelię, przyjmując uchodźców, odwiedzając więźniów, dzieląc się chlebem z potrzebującymi. Dodawał mi otuchy widok tak wielu ludzi na ulicach, którzy mnie witali, i ze wzruszeniem spotkałem się z krewnymi ofiar wybuchu w porcie w Bejrucie" - tak Papież wspomniał drugi etap swej pierwszej podróży apostolskiej. Dodał: „Libańczycy oczekiwali słowa i obecności niosących pociechę, ale to oni dodali mi otuchy swoją wiarą i entuzjazmem!".
Czas wizyty w Turcji i Libanie, Ojciec Święty określił jako lekcję tego, że pokój jest możliwy. Chrześcijanie poprzez dialog z przedstawicielami innych religii i kultur, mogą przyczynić się do jego budowania.
Bliskość z cierpiącymi
Leon XIV wyraził bliskość z narodami Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Tereny te w ostatnim czasie zostały dotknięte klęskami żywiołowymi. Papież zapewnił o modlitwie za ofiary oraz za tych, którzy opłakują swoich bliskich, a także za wszystkich spieszących z pomocą. „Wzywam społeczność międzynarodową i wszystkich ludzi dobrej woli, aby gestami solidarności wsparli braci i siostry z tych regionów" - dodał Ojciec Święty.