Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was - ku chwale Boga (Rz 15, 7)
Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was - ku chwale Boga (Rz 15, 7)
Weszliśmy w czas Adwentu, czas wpatrywania się w Boga, który uczy nas, jak przychodzić z pomocą drugiemu człowiekowi. Czytamy w Liście do Galatów: „Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty” (Ga 4,4). Bóg wybiera właśnie ten czas, by ukazać nam, czym jest miłość, miłość w praktyce, nie w teorii, miłość bliska, a nie na odległość. Sam Bóg staje się człowiekiem, bo wie, że dopiero zniżając się do nas będziemy zdolni tę miłość przyjąć i choć trochę lepiej ją zrozumieć.
W dzisiejszym słowie święty Paweł zwraca się do nas słowami: „Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was - ku chwale Boga.” Te słowa poruszają mnie wyjątkowo mocno, bo wynikają z nich dwie rzeczy. Po pierwsze, zostaliśmy przygarnięci i odnalezieni przez samego Boga, zupełnie za darmo, bez naszych zasług i dobrych uczynków. Po drugie, zostało nam dane zadanie, aby tak samo jak Chrystus potraktował nas, traktować innych, którzy być może jeszcze tej miłości nie odkryli.
Nie wiem jak Tobie, Drogi Czytelniku, ale mi osobiście, tak po ludzku, często brakuje do tej misji sił. Łatwo przyjmuje się łaskę i miłosierdzie, w praktyce nieco ciężej okazywać je innym. Wystarczy przypomnieć sobie, ile razy zdarzało nam się klęczeć przy konfesjonale wyznając znów te same grzechy, potem po raz kolejny przyjąć odpuszczenie, a wracając do domu, pracy czy parafii nie umieć przebaczyć koledze, komuś z rodziny, czy proboszczowi.
Niech ten Adwent będzie czasem nauki miłości w tych najprostszych gestach i czynnościach. Niech i modlitwa świętego Pawła będzie dla nas wsparciem: „A Bóg, który daje cierpliwość i pociechę, niech sprawi, abyście wzorem Chrystusa te same uczucia żywili do siebie i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa”.
Marcin Zieliński W II czytaniu