Nowy numer 17/2024 Archiwum

Naczelnik

Józef Piłsudski powtarzał, że niepodległość wymaga wyrzeczeń i krwi. Był gotowy na jedno i drugie. Jako naczelnik państwa rodzącej się w listopadzie 1918 r. niepodległości dał swoją twarz.

Nawet najbardziej wybitny polityk, poza charyzmą, determinacją oraz bystrością umysłu, potrzebuje szczęśliwego zbiegu okoliczności, który będzie umiał wykorzystać. Być może najtrafniejszym ruchem Piłsudskiego w czasie I wojny światowej była nie podjęta na granicy prowokacji decyzja o wyruszeniu w sierpniu 1914 r. na wielką wojnę z garstką dzielnych, ale nie przygotowanych do walki młodych ludzi, lecz sprowokowanie Niemców do swego uwięzienia w lipcu 1917 r. Dzięki temu zostawiał za sobą służbę u boku państw centralnych (Austro-Węgier i Niemiec), stając się męczennikiem sprawy narodowej, odrzucającym kompromisy, które akceptował latem 1914 r. Bez tego nie byłoby jego triumfalnego powrotu do Warszawy w listopadzie 1918 r., kiedy wszyscy zgodzili się oddać mu najwyższą władzę w państwie.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy