Wybór jest taki: albo zasady, albo zasadzki.
Profesor Jan Hartman ma problemy, bo pochwalał kazirodztwo. Oburzyli się nawet lewicowi luminarze życia publicznego w Polsce. Bo nie mają z tym nic wspólnego. Oni się odcinają, oburzają, potępiają.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.