Poczucie grzeszności? Trafna diagnoza

Krzysztof Łęcki

|

GN 35/2015

Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. Łk 5,8

Poczucie grzeszności? Trafna diagnoza Krzysztof Łęcki Roman Koszowskii /Foto Gość

Poczucie własnej grzeszności – zna je pewnie każdy wierzący. Myślę nawet, że bardzo człowiekowi pomaga, jeśli tylko jest naprawdę szczere, jeśli naprawdę boli, a nie jest tylko maską skrywającą rzeczywiste i dominujące poczucie wyższości: „Może i coś tam zgrzeszyłem, ale inni, ci to dopiero mają na sumieniu”. Wszelkie porównania bywają mylące, a zresztą któż niby powiedział, że sąd nad naszymi uczynkami będzie się dokonywał na tle postępków „innych”? Poczucie własnej grzeszności to zwykle trafna diagnoza ludzkiej kondycji, diagnoza, która może, powiadam, stać się pierwszym krokiem w drodze do podniesienia się z upadku, jakim jest grzech. Ktoś, kto szczerze chce – właśnie z powodu swej grzeszności – być/pozostać z Jezusem, może, tak jak Szymon Piotr, zostać przez Chrystusa wybranym.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.