W opowieści o 12-letnim Jezusie, który pozostał w świątyni, zamiast wracać z rodziną i pielgrzymami do Nazaretu, jest intrygujące zdanie: „Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go”. Można tu dostrzec odwrotność sposobu, w jaki my dzisiaj szukamy Boga. Zazwyczaj szczerze poszukujemy Go w naszym życiu, ale niekiedy się odechciewa i już nie szukamy. Tymczasem Maryja i Józef szukali Jezusa, a skoro nie znaleźli, to… nadal Go szukali. Warto tak właśnie szukać Boga. Szukać i nie ustawać, nawet gdyby się wydawało, że On się ukrywa albo że mnie opuścił albo że w moim życiu na pewno miejsce dla Niego się nie znajdzie. Nie tylko trzeba szukać – przede wszystkim warto Go szukać. On nie bawi się w chowanego. Jak pisał Leopold Staff, „Kto szuka Cię, już znalazł Ciebie”.