Dzieci w sieci

Tomasz Rożek

|

GN 50/2011

publikacja 15.12.2011 00:15

Gdyby rodzice wiedzieli, co ich pociechy robią w sieci, spora część skonfiskowałaby dzieciom komputer. Pomogłoby? Przeciwnie, tylko pogorszyłoby sytuację.

Dzieci w sieci Sieć nie tylko uczy, ale także wychowuje. Dobrze, żeby rodzice wiedzieli, co dzieci robią w internecie canstockphoto

Kto wychowuje dzieci? Szkoła? Ulica? Dom?  Dzisiaj trzeba dodać, że robi to także, o ile nie głównie, internet. Jego wpływ cały czas się pogłębia, bo rośnie przepaść technologiczna między rodzicami i dziećmi. Coraz młodsi w rzeczywistości wirtualnej czują się jak… u siebie w domu. Nie rozmawiają z rodzicami o tym, co w sieci znajdują, bo rodzice – często sami nieumiejący obsługiwać komputera – nie są dla nich partnerami w dyskusji. Z badań przeprowadzonych przez Fundację Dzieci Niczyje wynika, że ponad połowa internautów w wieku 12–17 lat zetknęła się w sieci z przemocą werbalną, 47 proc. doświadczyło wulgarnego wyzywania, co piąty poniżania, ośmieszania i upokarzania, a 16 proc. – straszenia i szantażowania. A to nie jest całe zło, jakie może dziecko spotkać w sieci. Cytowane badania nie obejmowały treści nielegalnych (np. pornograficznych), na jakie dziecko bez trudu, a często przez przypadek może trafić.

Sieć to metropolia

Sprawne i bezpieczne poruszanie się w internecie wydaje się dzisiaj jedną z najważniejszych umiejętności. Sieć jest jak duże miasto. Można tutaj wpaść w tarapaty, ale można też iść do czytelni albo na uniwersytet. Internet jest wspaniałym miejscem, otwierającym nowe możliwości, ale także miejscem potencjalnie niebezpiecznym. Zabranianie dziecku dostępu do sieci, odcięcie internetu, jest takim samym błędem jak schowanie wszystkich książek. Sieć jest gigantycznym źródłem wszelkich informacji, także takich, których nigdzie poza nią nie da się znaleźć. Sieć jest też sposobem na komunikowanie się. Młody człowiek, który nie nauczył się funkcjonować w świecie częściowo cyfrowym, nie nabył umiejętności pracy z komputerem, jest cyfrowym analfabetą. Nie osiągnie w życiu zawodowym sukcesu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.