Co wynika z raportu „Przemoc wobec dzieci w sporcie”?

Bogumił  Łoziński Bogumił Łoziński

|

02.05.2024 00:00 GN 18/2024

publikacja 02.05.2024 00:00

Aż 90 procent dzieci trenujących różne dyscypliny sportowe doświadczyło przemocy ze strony osób sprawujących nad nimi opiekę oraz współzawodników. Prawie 6 procent z nich podjęło z tego powodu próby samobójcze.

Konieczne jest koordynowanie działań wszystkich instytucji związanych ze sportem w celu stworzenia bezpiecznego środowiska dla dzieci i młodzieży uprawiającej sport. Konieczne jest koordynowanie działań wszystkich instytucji związanych ze sportem w celu stworzenia bezpiecznego środowiska dla dzieci i młodzieży uprawiającej sport.
istockphoto

Co jakiś czas do opinii publicznej docierają informacje o sportowcach, którzy w dzieciństwie byli poddawani różnym formom przemocy. Tenisistka Selima Sfar, już jako osoba dorosła, opowiedziała mediom, jak w wieku 12 lat była wielokrotnie wykorzystywana seksualnie przez trenera. Trzy lata temu kilkanaście koszykarek ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego Łomianki oskarżyło trenera o znęcanie się psychiczne i molestowanie, gdy były nieletnie. Niedawno w internecie pojawiło się nagranie z kortów tenisowych w Belgradzie, na którym 14-letnia tenisistka jest bita w głowę i kopana przez mężczyznę, którym okazał się jej ojciec, a przemoc była jedną ze stosowanych przez niego metod „treningowych”.

Chociaż sytuacje takie wywołują oburzenie opinii publicznej, wydaje się, że jednak nie są to zbyt częste przypadki. Tymczasem rzeczywistość okazuje się diametralnie inna, a krzywda dotyka młodych sportowców również w Polsce. Właśnie ukazał się raport „Przemoc wobec dzieci w spor- cie”, zawierający wyniki badań na ten temat przeprowadzonych przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS). Są one alarmujące. Okazuje się, że w naszym kraju przemoc wobec dzieci trenujących różne dyscypliny sportowe jest zjawiskiem powszechnym – doświadczyło jej 89,9 procent respondentów. Najczęściej była to przemoc emocjonalna ze strony współzawodników (78,5 proc.) oraz osób sprawujących nad nimi opiekę i kontrolę, czyli trenerów, działaczy sportowych, terapeutów czy masażystów, ale także rodziców w sytuacjach związanych ze sportem (65,4 proc.).

Nieujawniona przemoc

Uprawianie sportu z pewnością korzystnie wpływa na rozwój i zdrowie dzieci, a także dorosłych. Obecnie lansowany jest styl życia, w którym jakaś forma sportu jest obowiązkowym elementem. Również rodzice dbają o rozwój fizyczny swoich dzieci przez sport. Według danych GUS, w 2022 roku w Polsce w klubach sportowych trenowało 789 tys. dzieci i nastolatków, a w związkach sportowych 469 tys. juniorów. Okazuje się jednak, że nie każdy sport, albo raczej okoliczności, w jakich odbywają się treningi i zawody, są dla dziecka pożądane. Badania przeprowadzone w takich krajach jak Wielka Brytania, Belgia, Holandia czy Kanada pokazują, że istnieje poważny problem przemocy wobec najmłodszych sportowców. Jak podkreśla jeden z autorów raportu dr Szymon Wójcik, do tej pory nie była znana skala tego zjawiska w Polsce, dlatego Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zleciła agencji badawczej PBS przeprowadzenie na ten temat badania.

Metodologia zastosowana w badaniu jest ważna dla wiarygodności wyników. Badanie zostało przeprowadzone w styczniu tego roku wśród dorosłych studentów pierwszych trzech lat nauki na czterech uczelniach sportowych w Polsce. Wypełniali oni ankietę, w której opisywali swoje doświadczenia przemocy podczas treningów w dzieciństwie, nie był to więc odległy czas; można przypuszczać, że w większości te doświadczenia były wciąż żywe. Analizie zostały poddane 693 ankiety.

Autorzy badania podzieli przemoc na trzy kategorie: emocjonalna, fizyczna oraz seksualna. Oddzielnie badali przemoc ze strony współzawodników oraz ze strony osób sprawujących opiekę i kontrolę.

Zasadnicze znaczenie dla zbadania zjawiska miało zdefiniowanie form przemocy w taki sposób, aby nie było wątpliwości, że mamy z nią do czynienia. Autorzy wyróżnili aż 50 jej form, ich analiza nie pozostawia wątpliwości, że jest to przemoc. Na przykład jako przemoc emocjonalną, którą najtrudniej uchwycić, wskazali m.in. grożenie, poniżanie, krzywdzące komentarze, odrzucenie lub wykluczenie, zmuszanie do trenowania z kontuzją, odmowę udzielenia pomocy medycznej, a nawet zachęcanie do stosowania dopingu.

Głęboki problem

Respondenci najczęściej przyznawali, że doświadczyli przemocy emocjonalnej ze strony współzawodników – aż 78,5 procent. Z kolei przemocy fizycznej ze strony innych zawodników, jak uderzenie czy popychanie w czasie zawodów i poza nimi, doświadczyło 33,2 procent młodych sportowców. Z tych danych wyłania się obraz poważnej patologii. W założeniach sport wskazywany jest jako miejsce kształtowania charakteru, szlachetnej rywalizacji, a w rzeczywistości mamy do czynienia z ostrą konkurencją bez zachowywania żadnych zasad poza jedną – wygrać za wszelką cenę.

Bardzo niepokojące są dane dotyczące przemocy seksualnej, jak np. niechciane zachowania seksualne, zmuszanie do kontaktu seksualnego czy obraźliwe komentarze o takim charakterze. Ze strony innych zawodników takich form przemocy doświadczało aż 29,6 procent dzieci. Być może powodem tego zjawiska jest dominacja treści seksualnych w przestrzeni publicznej i w kulturze, także w relacjach między ludźmi. Możliwe też, że głęboka krzywda, wstrząs, jakiego doświadcza ofiara przemocy seksualnej, w zamyśle krzywdzącego ma być sposobem na osłabienie lub wyeliminowanie konkurenta.

Mniejsza jest skala przemocy seksualnej, czyli pedofilii, ze strony osób sprawujących opiekę lub kontrolę – wynosi 11,1 procent. Jednak fakt, że co dziesiąte dziecko trenujące w klubie sportowym doświadczyło zachowań pedofilskich, powinien skłonić odpowiednie organy do przeprowadzenia dogłębnego śledztwa w tym zakresie. Zbrodnia pedofilii w spor- cie może mieć o wiele większy zasięg, na co wskazuje niechęć klubów do współpracy z Państwową Komisją ds. Pedofilii – w zdecydowanej większości odmówiły one przekazania komisji informacji o przypadkach pedofilii w ich środowisku.

Poziom przemocy emocjonalnej wobec młodych sportowców – 65,4 procent ze strony innych zawodników oraz 41,4 procent ze strony osób sprawujących na nimi opiekę i kontrolę prowadzi do wniosku, że pracują tam osoby o zaburzonych zachowaniach. Dlatego istnieje pilna potrzeba przeprowadzenia kompleksowej kontroli przez organy ścigania (policja, prokuratura) zachowań, jakie przejawiają osoby dorosłe zajmujące się dziećmi w klubach sportowych. Niektóre z form przemocy, jakiej się dopuszczają, np. duszenie, rzucanie przedmiotami w zawodnika, kopnięcie czy uderzenie pięścią, są czynami karalnymi i grozi za nie do pięciu lat pozbawienia wolności.

Poważne konsekwencje

Jeżeli konsekwencją znęcania się fizycznego lub psychicznego na małoletnim jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, to według Kodeksu karnego „sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”. Okazuje się, że ten przepis ma związek z przemocą, jakiej doświadczają nieletni zawodnicy w klubach sportowych. Badania ujawniły bowiem, że aż 14,3 procent respondentów, którzy w klubie sportowym doświadczyli przemocy seksualnej ze strony dorosłych, podjęło próbę samobójczą.

O tym, jak wrażliwa jest to sfera, świadczy również fakt, że niewiele mniej, bo 12,3 procent badanych podjęło próby samobójcze w wyniku przemocy seksualnej ze strony współzawodników. Okazuje się, że także przemoc fizyczna i emocjonalna zarówno ze strony dorosłych, jak i zawodników, może doprowadzić do prób samobójczych. Ogółem częstość takiego dramatycznego zachowania, niezależnie od formy przemocy, wynosi 5,8 procent.

Próba samobójcza jest skrajną reakcją na przemoc, inna to samookaleczenia. Ponad połowa dzieci trenujących w klubach jako powód wyrządzania sobie krzywdy wskazała przemoc seksualną ze strony dorosłych sprawujących nad nimi kontrolę lub opiekę, a z powodu takiej przemocy ze strony współzawodnika – 44,9 procent. Średni procent dzieci, które okaleczyły się z powodu przemocy w klubach sportowych, wynosi 24 procent.

Tu pojawia się inny niepokojący wątek badania. Otóż jego autorzy spytali respondentów, czy po doznanej przemocy zwrócili się do osób dorosłych o pomoc. Najczęściej (21,3 proc.) stało się tak w przypadku przemocy fizycznej ze strony współzawodnika, najrzadziej w sytuacji takiej samej formy przemocy ze strony osoby dorosłej. Można stąd wyciągnąć wniosek o niskim zaufaniu krzywdzonych dzieci do osób dorosłych.

Ochrona przed przemocą

Wyniki badania nie pozostawiają wątpliwości, że w klubach sportowych dochodzi do różnego rodzaju przemocy, i to w znacznym stopniu. Prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę Renata Szredzińska w podsumowaniu raportu wskazała, jakie działania trzeba podjąć, aby przeciwstawić się temu zjawisku. – Wprowadzanie Standardów Ochrony Małoletnich jest kluczowe. Konieczne jest także koordynowanie działań wszystkich instytucji związanych ze sportem w celu stworzenia bezpiecznego i wspierającego środowiska dla dzieci i młodzieży uprawiającej sport. Musimy działać wspólnie, angażując trenerów, rodziców, działaczy sportowych oraz inne instytucje sportowe, aby zapewnić ochronę i wsparcie naszym młodym sportowcom – podkreśliła.

Jednak trzeba podkreślić, że kluczową rolę w ochronie dzieci przed przemocą – nie tylko w organizacjach sportowych, ale wszelkich – odgrywają ich rodzice. To oni są w pierwszym i zasadniczym rzędzie odpowiedzialni za swoje dzieci, dlatego muszą dokładnie sprawdzić instytucje, do których je posyłają. Czasami do rodziców docierają ze strony dzieci sygnały, że dzieje się coś niedobrego, czasami sami to zauważają. Nie powinni tego lekceważyć, lecz ustalić dokładnie, o co chodzi. Nawet, wydawałoby się, niewielka przemoc może doprowadzić do tragedii. Dlatego w przypadku nadużyć rodzice muszą zdecydowanie reagować. Przede wszystkim odseparować dziecko od źródła przemocy, a jeśli sytuacja jest poważna – zawiadomić odpowiednie służby. Dziś w Polsce są dostateczne regulacje prawne, aby skutecznie przeciwdziałać tej patologii.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.